Najlepszy sposób na korki? Oto PAL-V LIBERTY

Idea połączenia w jednym pojeździe zalet samochodu i samolotu nurtuje inżynierów od dziesiątków lat. Na rynku pojawiło się w tym czasie kilka niecodziennych konstrukcji w stylu Jamesa Bonda, ale żaden z producentów nie odniósł finansowego sukcesu.

To jednak nie zniechęca nowych pokoleń motoryzacyjnych wizjonerów do próbowania swoich sił. W tym tygodniu przyjmowanie zamówień na swoje pierwsze latające konstrukcje rozpoczęła holenderska firma PAL-V International B.V.

Holendrzy postanowili podejść do sprawy na swój sposób. W przeciwieństwie do takich pomysłów, jak AeroCar czy Terrafugia, zamiast głowić się nad sposobem zabudowania w pojeździe składanych skrzydeł, wyposażyli go w dwa wirniki. W ten sposób powstała ciekawa krzyżówka samochodu z helikopterem.

Niecodzienny wiropłat nosi nazwę PAL-V LIBERTY i może być wasz za jedyne... 299 tys. euro. Program testowy uruchomiono już w 2009 roku. Pierwsze prototypy wzbiły się w powietrze w roku 2012. Producent podkreśla, że jego pojazd spełnia wszystkie obowiązujące przepisy dotyczące samochodów i wiropłatów. Dzięki temu - niezależnie od kraju - nie powinno być najmniejszych trudności w poruszaniu się nim po drogach publicznych lub w przestrzeni powietrznej.

Reklama

Jazda po drodze przypomina poruszanie się motocyklem. LIBERTY wyposażony został w trójkołowe, aktywne zawieszenie, które zaprojektowano tak, by pojazd pochylał się na zakrętach. Silnik o mocy 100 KM zapewnia mu przyspieszenie do 100 km/h w około 10 sekund.

Przygotowanie do startu trwa około 5 minut. W tym czasie kierowca musi ręcznie rozłożyć łopaty wirnika i zablokować jego maszt w pozycji pionowej. Co ciekawe, PAL-V LIBERTY nie jest wcale pionowzlotem. Do startu - podobnie jak samolot - niezbędny jest krótki rozbieg.

Producent twierdzi, że model potrafi osiągnąć w powietrzu 180 km/h, ale prędkości podróżne zawierają się w zakresie od 140 do 160 km/h. Zasięg przy pełnej masie startowej (dwie dorosłe osoby na pokładzie) wynosi niespełna 400 km. Gdy w kabinie znajduje się jedynie kierowca-pilot zasięg wydłuża się o około 100 km.

Podstawowy model - odmiana Sport - wyceniony został na 299 tys. euro. Za egzemplarz z pełnym pakietem dodatków - odmianę Pionner Edition wyposażoną m.in. w zestaw cyfrowych wskaźników (tzw. Glass-cockpit) -zapłacić trzeba 399 tys. euro.

Jeszcze w tym roku powstać ma seria pojazdów przedprodukcyjnych. Pierwsze egzemplarze PAL-V LIBERTY trafić mają do nabywców w roku 2018. Firma liczy zwłaszcza na zainteresowanie klientów z Kanady, USA, Meksyku i... Bermudów. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy