Lubuskie. Rozbił samochód i uciekał przed policją. Był pijany

Policjanci z Nowej Soli zatrzymali kierowcę, który wjechał swoją Alfą Romeo w ogrodzenie jednej z posesji. Mężczyzna miał w organizmie 1,5 promila alkoholu. Teraz odpowie przed sądem.

Funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o groźnie wyglądającej kolizji, do której doszło w gminie Kolsko. Na miejscu zastali doszczętnie zniszczoną Alfę Romeo i jej kierowcę. Na widok policjantów 31-latek postanowił... uciec. Na nic się to jednak nie zdało - już po chwili został złapany.

Po badaniu alkomatem okazało się, że obywatel Gruzji ma w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Kierowcy odebrano prawo jazdy, a on sam został przewieziony na komisariat. Ze względu na tragiczny stan samochodu Gruzina, funkcjonariusze zatrzymali również dowód rejestracyjny pojazdu. Alfę Romeo, a raczej to co z niej zostało, odholowano na jego koszt. 

Reklama

31-latek odpowie teraz przed sądem. Za jazdę pod wpływem alkoholu oraz spowodowanie kolizji grozi mu wysoki mandat, zakaz prowadzenia pojazdów oraz dwuletnia kara więzienia. Dodajmy, że jeśli sprawca szkody jest pod wpływem alkoholu, ubezpieczyciel ma prawo zwrócić się do kierowcy o zwrot kosztów poniesionych w związku z usuwaniem szkód.

***

 

INTERIA.PL/Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy