Łotwa. Rozbił się helikopter. Na pokładzie polska ekipa wspierająca zespół Kajetanowicza

Na Łotwie, gdzie rozgrywany jest Rajd Lipawy, ostatnia runda Mistrzostw Europy, wydarzył się tragiczny wypadek śmigłowca - informują miejscowe media. Według nieoficjalnych informacji zginęła jedna osoba. Na pokładzie śmigłowca była polska ekipa wspierająca zespół Kajetanowicza

Jak podała łotewska policja, do wypadku doszło o godzinie 13:35, podczas jedenastego odcinka rajdu. Rywalizacja została zatrzymana, a wyniki odcinka anulowano.

Z imprezy wycofali się Kajetan Kajetanowicz z pilotem Jarosławem Baranem (Ford Fiesta R5). Już w sobotę zapewnili sobie trzeci z rzędu tytuł rajdowych mistrzów Europy.

- Ze względu na zaistniałą sytuację związaną z moimi bliskimi Przyjaciółmi wycofaliśmy się z rajdu. Kochani, bardzo Was proszę o uszanowanie mojej osobistej decyzji, trudnej dla mnie jako sportowca. Dziękuję raz jeszcze, że byliście z nami przez wszystkie rundy tegorocznych mistrzostw. Za Waszą obecność, kibicowanie, dobre słowo, spotkania. Liczę na Wasze dalsze wsparcie. Wasz Kajto - napisał na swoim profilu na Facebooku Kajetan Kajetanowicz.

Reklama

Rajd wygrał Rosjanin Nikołaj Griazin (Skoda Fabia R5). Drugie miejsce zajął Fin Kalle Rovanpera (Ford Fiesta R5) - strata 18,5 s, a trzecie Łukasz Habaj (Ford Fiesta R5) - strata 2.52,8.

Załoga Lotos Rally Team jako pierwsza w historii wywalczyła tytuł trzy razy z rzędu.

INTERIA.PL/RMF/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy