Kolejne protesty przeciwko Uberowi

Taksówkarze zablokowali w poniedziałek rano międzynarodowy port lotniczy w Pradze. Taksówki jeździły wolno na lotnisko i z powrotem, powodując opóźnienia i blokując ruch drogowy. Władze miasta prosiły, by korzystać z autobusów.

Według organizatorów akcji około 1200 taksówek brało udział w proteście przeciwko konkurencyjnej firmie Uber i innym przewoźnikom. Około godziny 11 ruch na ulicy Evropskiej prowadzącej z centrum miasta w kierunku portu lotniczego im. Vaclava Havla w dzielnicy Ruzynie został niemal całkowicie wstrzymany. Służby lotniska prosiły pasażerów o przesiadanie się do autobusów, które korzystają z pasów ruchu wyłączonych dla taksówek. Do protestu dołączyła się grupa 70 taksówkarzy w Brnie, drugim co do wielkości mieście w Czechach.

Reklama

Taksówkarze uważają, że usługi przewoźników są nielegalne, ponieważ nie spełniają oni wymagań, które muszą spełnić taksówkarze - podaje agencja Associated Press.

"Jesteśmy otwarci na dialog, a w Pradze jest wystarczająco dużo miejsca dla różnych form działalności" - powiedziała agencji AFP rzeczniczka Ubera Miroslava Jozova.

Poniedziałkowy protest jest wynikiem wcześniejszych rozmów taksówkarzy z władzami miasta, które nie przyniosły rozstrzygnięcia. Burmistrz Pragi Adriana Krnaczova spotkała się w poniedziałek ponownie z przedstawicielem związku zawodowego taksówkarzy. Władze miasta twierdzą, że jedynie rząd jest władny podejmować decyzje odnoszące się do stawianych przewoźnikom zarzutów. 

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy