Ford otworzył listy zamówień na Rangera Raptora. Tanio nie będzie

Ford rozpoczął zbieranie zamówień na Rangera Raptor. W kontrze do niewątpliwych plusów tego modelu stoi cena, która zaczyna się od 284 tys. zł netto.

Ford Ranger Raptor, czyli pick up na sterydach

Raptor to wyczynowa wersja Forda Rangera, najlepiej sprzedającego się pickupa w Europie. Pod maską przygotowanego przez Ford Performance i zaprezentowanego na początku roku Rangera Raptora spoczywa benzynowy silnik twinturbo 3.0 EcoBoost V6, który w w wersji europejskiej generuje 288 KM i 491 Nm momentu obrotowego. Jednostka napędowa współpracuje z 10-biegową skrzynią automatyczną. 

Od 2023 roku w ofercie pojawi się też czterocylindrowy turbodiesel.

Samochód jest zadziorny, ale również luksusowy i naszpikowany elektroniką. Kierowca ma do wyboru siedem trybów jazdy i cztery rodzaje pracy aktywnego układu wydechowego. Może też korzystać z układu kontroli zjazdu ze wzniesienia, który kontroluje prędkość podczas zjazdu bez korzystania z pedału gazu i hamulca. Podróżujący autem mogą używać również cyfrowego zestawu wskaźników o przekątnej 12,4 cali oraz 12-calowego ekranu dotykowego, odpowiedzialnego za sterowanie systemem rozrywki i łączności.

Reklama

Ford Ranger Raptor – spersonalizowany dzikus

Dla wyczekujących sprawdzenia możliwości nowego Forda Rangera Raptora jest dobra wiadomość. Producent otworzył listę zamówień, a potencjalni klienci mogą skonfigurować na stronie internetowej marki swój wymarzony samochód, wybierając np. kolor, pakiet wyposażenia.

Ford Ranger Raptor – co zatrzyma przed zakupem?

Jak deklaruje producent, pierwsze egzemplarze trafią do właścicieli jesienią. Jedynym czynnikiem, który może przyhamować entuzjazm potencjalnych właścicieli nowego Rangera Raptora jest jego cena. W najtańszej wersji auto kosztuje 284 tys. zł netto, co daje ok. 350 tys. brutto.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ford Ranger | zamówienia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy