Szokujący widok na S5. To prawdziwy cud!

Dramatyczny widok zastali strażacy, których wezwano na ekspresową "piątkę" w okolice Bojanowa. Trudno im było uwierzyć, że żadna z osób uczestnicząca w zderzeniu pojazdów nie odniosła obrażeń.

Zgłoszenie o zderzeniu dostawczego volkswagena z ciężarówką na 89 km drogi ekspresowej S5, pomiędzy węzłami Bojanowo - Rawicz, wpłynęło do dyżurnego Komendy Powiatowej PSP w Rawiczu w czwartek, 11 lutego,. o god. 8.09. Na miejsce natychmiast udali się strażacy zawodowi oraz ochotnicy z Bojanowa.

Dowodzący akcją ustalił, że w naczepę stojącego na pasie awaryjnym ciągnika siodłowego Daf uderzyło auti dostawcze poruszające się w kierunku Wrocławia. Pojazd miał tak poważne uszkodzenia, że trudno było ustalić jego markę. O dużym szczęściu może mówić kierujący nim mieszkaniec powiatu kościańskiego - poza doznanym szokiem nic innego mu się stało!

Reklama

Jak wstępnie ustalono, kierowca zestawu pojazdów (ciągnik-naczepa) zatrzymał się pasie awaryjnym z powodu uszkodzenia jednego z kół. Do uderzenia w naczepę doszło w  momencie, gdy próbował oznakować miejsce postoju przy pomocy trójkąta ostrzegawczego. Działania strażaków polegały m.in. na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączeniu zasilania akumulatorowego w uszkodzonym pojeździe oraz udzieleniu pomocy policjantom w upłynnieniu ruchu drogowego, który w kierunku Rawicza odbywał się jednym pasem. Akcja strażaków zakończyła się po 3 godzinach.

żródło: JRG KP PSP w Rawiczu

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy