Kierowca bawił sie wyswietlaczem. Lexus do kasacji!

Wyświetlacze zamiast fizycznych przycisków to chyba najczęściej krytykowany element wyposażenia współczesnych aut. Gdy kierowca bardziej niż na prowadzeniu skupia się na obsłudze systemu info-rozrywki, łatwo o skrajnie niebezpieczne sytuacje.


Przekonał się o tym pewien 19-latek z Krakowa, który wczoraj (14.12.2020 r.) podróżował Lexusem po autostradzie A4. Na 496 kilometrze, zaraz za węzłem Brzesko, jego samochód wbił się w naczepę przewożącą ponad 20 ton kleju.


W aucie osobowym podróżowały trzy osoby. Kierowca oraz pasażer siedzący z przodu praktycznie nie ucierpieli. Pasażer siedzący z tyłu został zabrany do brzeskiego szpitala, gdzie lekarze stwierdzili złamanie mostka oraz ogólne potłuczenia. Nowy Lexus po spotkaniu z naczepą TIR-a nadaje się jedynie do kasacji.

Reklama

Jak informuje policja z Tarnowa, kierowca Lexusa przyznał, że powodem wypadku była fascynacja wyświetlaczem auta i informacjami o aktualnym zużyciu paliwa. W chwili uderzenia licznik osobówki zatrzymał się na wskazaniu 145 km/h. Obaj kierowcy byli trzeźwi.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy