Warto pojechać do Lipska!

Dzisiaj, dniem prasowym, rozpoczął się najbliższy sercu i kieszeni polskiego fana motoryzacji salon samochodowy w Lipsku.

Na "małej Genewie", jak zwykło się nazywać targi AMI, z racji niewielkiej odległości, każdego roku tłumnie zjawiają się tysiące motoryzacyjnych maniaków z Polski. Tym razem organizatorzy wysoko zawiesili poprzeczkę, zwiedzający na pewno nie będą rozczarowani. Jak co roku, w pięciu halach o powierzchni blisko 120.000 m2 swoją ofertę zaprezentowało aż 450 wystawców z całego świata.

W Lipsku swoją międzynarodową premierę miały m.in. dwa odmłodzone modele Mercedesa. Zaprezentowano zmodernizowane wersje klasy A i B. Wprawdzie samochody tylko nieznacznie różnią się od swoich poprzedników (zmieniono m.in. atrapę chłodnicy i lusterka) to jednak w obu przypadkach specjaliści z Mercedesa ochrzcili je mianem "nowej generacji".

Po raz pierwszy w tej części Europy można też było zobaczyć nową, bardzo interesująca z punktu widzenia polskiego użytkownika dacię sandero, lancię deltę i nissana GTR. Swoje miejsce znalazł też bolid BMW-Sauber, jakim w tym sezonie startuje Robert Kubica.

Wystawa będzie dostępna dla zwiedzających już od jutra. Wszyscy motoryzacyjni maniacy, którzy chcieliby zobaczyć ją na własne oczy mają czas do 13 kwietnia. To chyba jedyna okazja, by w jednym miejscu móc podziwiać najszybsze, najnowsze i najpiękniejsze samochody z całego świata. Ze swojej strony możemy jedynie powiedzieć, że warto!

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: lipsko | Lipska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama