Nekielski Klub Miłośników Syren

Za datę powstania Nekielskiego Klubu Miłośników Syren i Warszaw uważa się 13 stycznia 2004 roku. Początkowo działał on przy Nekielskim Ośrodku Kultury i Urzędzie Miasta i Gminy.

Wkrótce okazało się, że Nekla, małe wielkopolskie miasteczko stało się nieoficjalną stolicą "syreniarstwa". Właśnie tam statystycznie w skali krajowej, ale i światowej, przypada najwięcej syren na jednego mieszkańca.

Pierwszą okazją do pokazania wszystkim, że taki prężny ruch miłośników syren i warszaw w Polsce istnieje i że chce obwieścić Europie swoje istnienie w myśl nawiązania przyjacielskich stosunków z innymi miłośnikami starych aut w całej Europie, stał się I Unijny Rajd Syren i Warszaw Nekla - Berlin w dniu 08.05.2004 r. Ciekawy zbieg okoliczności sprawił, że rajdowy konwój składający się z blisko 30 lśniących aut wyjechał w rocznicę Dnia Zwycięstwa, tj. 8 maja 1945 r., by "zdobyć" Bramę Brandenburską w Berlinie. Cel został osiągnięty. Klub stanął na wysokości zadania i udowodnił, że w gronie zaprzyjaźnionych entuzjastów, wspólnymi siłami można zrealizować wiele marzeń.

A jakie było kolejne? Oczywiście II Unijny Rajd Syren i Warszaw. Celem odwiedzin warszaw i syren w roku 2005 stała się również syrena - Mała Syrenka w Kopenhadze. Nadszedł kolejny pamiętny dzień w historii polskiej motoryzacji - 30 kwietnia 2005 r., kiedy to 25 załóg w lśniących syrenach i warszawach stanęło na starcie wielkiej skandynawskiej wyprawy. W drodze do Danii automobile zaprezentowały swój urok mieszkańcom niemieckiego nadbałtyckiego miasta Rostock, dokąd zostały zaproszone na festyn z okazji jubileuszu portu. Z pewnością po raz pierwszy w historii przepraw morskich 25 syrenek i warszaw jednorazowo przeprawiało się przez Bałtyk. I dojechały po raz drugi do wymarzonego celu. Uroczy był to widok tylu pięknych polskich aut na tle niepozornej postaci kopenhaskiej Syrenki, czy też potężnego gmachu ratusza w duńskiej stolicy. Miłą niespodzianką okazała się krótka, bo zaledwie kilkugodzinna, wizyta w szwedzkim Malmö, gdzie na mocno ukwieconym rynku przywitała rajdowców polonia, stwarzając radośnie-nostalgiczną atmosferę wspomnień z dawnych lat. W świąteczne popołudnie 3 maja 2005 roku zmęczeni trudami dalekiej podróży rajdowe syreny i warszawy hucznie powitano na mecie w Nekli.

Reklama

Jeszcze tego samego roku, już w mniejszej grupie, po sąsiedzku polskie dwusuwy zajrzały z kurtuazyjną wizytą do swoich niemieckich kolegów - trabantów. Rok 2005 został ogłoszony Rokiem Polsko-Niemieckim, więc nadarzyła się ku temu niecodzienna okazja. Na dodatek nigdy jeszcze w historii nie doszło do takiego spotkania. Miasto Zwickau w Saksonii od wielu lat słynie w światku motoryzacyjnym ze zlotu właścicieli dwusuwowych trabantów. W końcu tam one były niegdyś wytwarzane. Widok miejsca zlotu był niesamowity: jak okiem sięgnąć - wszędzie trabanty, piękne, kolorowe, kosmiczne, śmieszne... a wśród nich kilka nikomu (prócz polskich uczestników imprezy) nieznane dwusuwy zza Odry. Wyprawa do Zwickau została okrzyknięta jednogłośnie III Unijnym Rajdem Syren i Warszaw. Po raz kolejny członkowie KMSiW udowodnili sobie i wszystkim niedowiarkom, że syreny to samochody DOBRE, BO POLSKIE!

Rok 2006 był rokiem odpoczynku od międzynarodowych wojaży. W końcu autka swoje lata już mają i należy im się też dłuższy "oddech". Jednak zaprzyjaźnieni klubowicze nie wytrzymaliby tak długiego czasu bez siebie i spotkali się w syreniarskiej stolicy Polski, czyli Nekli na czerwcowym Pikniku Syren i Warszaw na Szlaku Piastowskim.

Był to też rok, kiedy to klub stał się pełnoprawną organizacją, która otrzymała status stowarzyszenia w ramach Ligi Obrony Kraju.

Obecnie Klub Miłośników Syren i Warszaw w Nekli zrzesza właścicieli posiadających razem 32 Syreny (od modelu 100 poprzez 101, 102, 103, 104, 105 aż do 105L oraz Bosto i R20) i dwie Warszawy M20.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: syreny | klub
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy