Znalazł na drodze miliony...

Pewien Rosjanin znalazł na drodze worek zawierający ponad 3,5 mln rubli (ok. 87 tys. euro), który wypadł z furgonetki pocztowej w obwodzie wołogdzkim na północnym zachodzie kraju, i - ku wielkiej radości poczty - pieniądze zwrócił - poinformowały w środę agencje.

Pewien Rosjanin znalazł na drodze worek zawierający ponad 3,5 mln rubli (ok. 87 tys. euro), który wypadł z furgonetki pocztowej w obwodzie wołogdzkim na północnym zachodzie kraju, i - ku wielkiej radości poczty - pieniądze zwrócił - poinformowały w środę agencje.

"Fiodor Korotajew, kierowca autobusu, zwrócił worek z ponad 3,5 mln rubli. W worku były pieniądze na wypłatę emerytur, rent, zasiłków, a także pocztowe przekazy pieniężne" - poinformował przedstawiciel Poczty Rosyjskiej w Wołogdzie.

Worek wypadł z jadącego samochodu WAZ-469 przez źle domknięte drzwi. Natychmiast po stwierdzeniu zaginięcia worka pocztowcy zgłosili to na milicję. Lecz nim rozpoczęto dochodzenie, nadeszła wiadomość, że pieniądze się znalazły.

Winni zguby dostaną zapewne karę dyscyplinarną. Uczciwego znalazcę Poczta Rosji postanowiła wynagrodzić darmową roczną prenumeratą dziesięciu wybranych periodyków. Szef regionalnego urzędu Poczty Rosyjskiej wyraził radość, że w obwodzie Wołogdy mieszkają jeszcze ludzie, którzy wiedzą, co to honor.

Zostań fanem naszego profilu na Facebooku. Tam można wygrać wiele motoryzacyjnych gadżetów. Wystarczy kliknąć w "lubię to" w poniższej ramce.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy