Złamana podłużnica? Żaden problem! Tak naprawia się samochody

Popularne powiedzenie głosi, że ludzie nie powinni wiedzieć, jak robi się kiełbasę i naprawia samochody. Rola mediów w znacznym stopniu polega jednak na edukowaniu...

Z tego względu postanowiliśmy po raz kolejny sięgnąć po jeden z filmików "wirtuoza spawarki" - Artura Tussika. Sądząc po częstotliwości publikowania kolejnych materiałów, robiący prawdziwą furorę w internecie blacharz nie narzeka na brak pracy. W jego warsztacie najczęściej pojawiają się różnej maści BMW, które - przynajmniej na pierwszy rzut oka - nadają się już wyłącznie na wkład do pieca hutniczego.

Chociaż stosowane przez Artura narzędzia mogą się wydawać archaiczne, w rzeczywistości prezentowane metody napraw niewiele różnią się od tych wykorzystywanych w autoryzowanych stacjach obsługi. Internetowe legendy o "mieszanych w wiadrze" szpachlach śmiało wsadzić dziś można między bajki. Obecnie powszechnie stosowana technologia naprawy polega na wymianie całych elementów, stąd duża podaż oferowanych w serwisach ogłoszeniowych "ćwiartek" i "połówek".

Reklama

Sama naprawa przypomina wymagające ogromnego doświadczenia i precyzji składanie puzzli 3D. Uszkodzone części rozwiercane są na zgrzewach, a w ich miejsce otworowo wspawuje się dobre elementy pochodzące od "dawców".

Trzeba też przyznać, że w ostatnich latach jakość usług blacharskich bardzo się poprawiła. Coraz więcej warsztatów inwestuje w niewielkie zgrzewarki zapewniające fabryczną sztywność połączeń. W przypadku napraw poszycia rosnącą popularnością cieszy się tzw. lutospawanie, które nie uszkadza fabrycznego ocynku, a co za tym idzie, pozwala zachować wysoką odporność elementów karoserii na korozję.

Jak wygląda powypadkowa naprawa samochodu? Miłego oglądania:

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy