Zamieszanie z lektorem w mapach Google'a

​Google zdecydowało o zastąpieniu polskiego lektora w Google Maps głosem generowanym komputerowo w oparciu o algorytmy sztucznej inteligencji.

Nie spodobało się to polskim kierowcom do tego stopnia, że polski oddział amerykańskiego giganta wycofał się z planowanych zmian!

Wydawało się, że sprawa jest przesądzona. Użytkowników nawigacji Google Maps, zaskoczył nowy  głos lektora. Sprawa się wyjaśniła, gdy w internecie pojawił się film, na którym dziennikarz radia Katowice Jarosław Juszkiewicz, którego głos słyszeliśmy w mapach Google'a od 12 lat, pożegnał się z kierowcami.

Siła przyzwyczajenia jest jednak potężna. Polskim kierowcom zmiana nie spodobała się do tego stopnia, że zaczęli zasypywać polski oddział Google'a protestami. 
I dały one efekt! Jarosław Juszkiewicz w kolejnym filmiku poinformował, że jego głos, przynajmniej na jakiś czas, powróci do nawigacji.

Reklama

Jeśli ktoś w swojej nawigacji nadal słyszy głos komputerowy, nie musi się niepokoić, wgranie starej wersji we wszystkich urządzeniach może potrwać do kilku dni.

Oficjalnie Google nie rezygnuje ze zmiany lektora na głos komputerowy. Jednak ma to nastąpić dopiero w kolejnej wersji Google Maps, z dopracowanymi algorytmami sztucznej inteligencji. A możemy się domyślać, że przy tak trudnym języku, jak polski, może to trochę potrwać...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy