Ten korek ma 100 km! Przejeżdża się go... 40 godzin!

Perypetie kierowców, którzy utknęli w mega-korku na jednej z głównych arterii komunikacyjnych Chin łączącej Pekin z Tybetem opisują dziś chińskie media.

Perypetie kierowców, którzy utknęli w mega-korku na jednej z głównych arterii komunikacyjnych Chin łączącej Pekin z Tybetem opisują dziś chińskie media.

Korek na odcinku położonym w Mongolii Wewnętrznej liczy około 100 kilometrów, a do jego pokonania trzeba 40 godzin. Jak zwykle w tego typu sytuacjach, wyjątkowo długi korek spowodowały prace remontowe. Jak zauważają chińskie media, podobna sytuacja na tym samym odcinku autostrady była już rok temu.

Korek rozpoczyna się w powiecie Zhuozi, a kończy na rogatkach stolicy regionu - miasta Hohot. Problemy kierowców potęgują także wprowadzone na początku lipca obowiązkowe kontrole drogowe dużych ciężarówek poruszających się po głównych arteriach komunikacyjnych Chin. Cytowany przez Agencję Prasową Xinhua kierowca ciężarówki wiozącej węgiel 100-kilometrowy odcinek trasy pokonał w 40 godzin.

Reklama

Na korku bogacą się za to mieszkańcy okolicznych wsi, którzy oferują kierowcom wodę i jedzenie. Jak pisze Xinhua wielu kierowców nie chce wydawać jednak pieniędzy wierząc, że wodę i pożywienie zapewnią lokalne władze. W opinii ekspertów korek spowodowany jest także przez zwiększone wydobycie węgla, bowiem większość pojazdów, które w nim utknęły, to właśnie ciężarówki wiozące węgiel.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: 100
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy