Spółdzielnia założyła blokadę na koło? Sąd: to niezgodne z prawem

Sąd Okręgowy w Katowicach rozpatrzył w drugiej instancji sprawę założenia blokady na koło samochodu, parkującego na terenie spółdzielni mieszkaniowej. Uznał, że jest to działanie bezprawne, o charakterze represyjnym.

Katowice, parking osiedlowy przy ul. Sowińskiego. Właściciel jednego z aut wraca do swojego samochodu i ze stwierdza, że ktoś założył mu blokadę na koło. W toku wyjaśniania sprawy okazało się, że zrobiła to spółdzielnia mieszkaniowa, do której należy parking.

150 zł za zdjęcie blokady

Firma, która na zlecenie spółdzielni założyła blokadę i również przyjechała ją zdjąć, zażądała za tę usługę 150 zł. Kierowca chcąc, nie chcąc zapłacił, ale był to dopiero początek sprawy. Właścicielem samochodu był bowiem adwokat, który wniósł pozew o odszkodowanie przeciwko pomysłodawcy takiego działania, czyli spółdzielni mieszkaniowej.

Reklama

Zmiany w badaniach technicznych samochodów. Będą kary, ale bez podwyżek stawek

Sąd Rejonowy rozpatrując sprawę przyznał rację pokrzywdzonemu i stwierdził, że spółdzielnia ponosi całkowitą odpowiedzialność za skutki przyjętych przez siebie rozwiązań, mających na celu kontrolę nad miejscami parkingowymi. Zwrócił również uwagę na niedostateczne oznakowanie parkingu i określenie kto i na jakich zasadach może tam parkować.

Od blokad jest tylko policja i straż miejska

Spółdzielnia wniosła apelację, jednak rozpatrujący sprawę Sąd Okręgowy podtrzymał wyrok. W uzasadnieniu wyroku zwrócono uwagę na to, że nawet na terenach prywatnych, jedynymi organami upoważnionymi do zakładania blokad jest policja i straż miejska.

Ogłoszony wyrok stwarza możliwość odwoływania się od kar i dochodzenia swoich praw każdej osobie, która znalazła się w podobnej sytuacji.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: blokada na koło
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy