​Skoda na Tour de France 2022 po raz... 19.

Już od 19 lat trwa partnerstwo Skody i organizatorów najsłynniejszego wyścigu kolarskiego, czyli Tour de France. Ekstremalnie ciężkie zawody to nie tylko trudny sprawdzian dla kolarzy. To równie wymagający test dla floty pojazdów, które czeski producent każdorazowo przekazuje do dyspozycji organizatorów.

Długie etapy, wyczerpujące podjazdy, karkołomne zjazdy - to wszystko przekłada się na ogromny wysiłek, setki litrów wylanego potu, skrajne wyczerpanie, a także sportowe dramaty poszczególnych kolarzy, kiedy meta etapu czy też całego wyścigu okazują się nieosiągalne. Wszystkim tym ekscytującym wydarzeniom towarzyszy Skoda, która niezmiennie od 19 lat wspiera organizatorów Tour de France.

Duży wyścig, duża flota

Każdego roku Skoda oddaje do dyspozycji sztabu organizacyjnego flotę liczącą kilkaset pojazdów. W tym sezonie czeski producent podstawił 250 samochodów, wśród których dominują modele hybrydowe (Octavia iV oraz Superb iV). Od dwóch lat obok peletonu zobaczyć można jednak również Enyaqi, czyli bateryjne elektryki, które lubią sędziowie i doceniają kolarze: w końcu zawodnicy nie muszą wdychać spalin walcząc o najwyższe lokaty na poszczególnych etapach.

Reklama

Wspomniana wcześniej liczba nie oddaje jednak całości zaangażowania Skody w kolarskie święto, które ma miejsce na terenie Francji. Gdyby doliczyć również auta stanowiące wyposażenie wielu spośród 22 zespołów biorących udział w wyścigu, a także pojazdy dziennikarzy relacjonujących zmagania na trasie Tour de France, wtedy liczba samochodów z logiem czeskiej marki widocznych wokół oraz w peletonie doszłaby do 500 sztuk.

Łącząc Skodę w kolarstwem, większość kibiców ma w głowach obraz samochodu z ogromnym bagażnikiem rowerowym na dachu. Wśród aut serwisowych przeważają pojazdy z nadwoziem kombi, a to dlatego, że na takich najłatwiej zamontować bagażnik mieszczący 8 wyczynowych rowerów.

W tym miejscu mogłoby pojawić się pytanie, jak te wszystkie jednoślady mieszczą się na dachu, zatem spieszymy z odpowiedzią. Nośność bagażnika dachowego Octavii wynosi 75 kg, w przypadku Superba jest to 100 kg. Jeśli uwzględnimy, że jeden rower dla profesjonalnego kolarza waży niecałe 7 kg, szybkie dodawanie pozwala stwierdzić, że wspomniane modele Skody godnie zniosą obciążenie.

Zadbaj, a dojedziesz

Osoby, które w swoich obowiązkach zawodowych mają opiekę nad flotą pojazdów, dobrze wiedzą, iż najważniejsza jest właściwa troska o czterokołowe zasoby. Stare przysłowie zarządcy floty mówi: "jak dbasz, tak masz", zatem aby samochód dobrze wypełniał swoje obowiązki, należy poświęcić mu też trochę uwagi.

Żywot samochodu w firmie - na przykład produkującej konserwy mięsne - jest raczej spokojny i przewidywalny. Owszem przy dużej liczebności floty trzeba liczyć się z wieloma różnorodnymi zdarzeniami, ale na ogół są one rozłożone w dłuższym czasie, a przez to łatwiejsze do ogarnięcia.

W peletonie Tour de France wszystko dzieje się znacznie szybciej, dlatego nie dziwi, że do obsługi ćwierci tysiąca pojazdów Skoda deleguje kilkunastoosobowy zespół mechaników, wyposażonych w mobilny warsztat pełen potrzebnych narzędzi i części zapasowych.

Różnica w opiece polega na tym, że w firmie na czas naprawy samochodu dostaniemy auto zastępcze. W czasie najsłynniejszego wyścigu kolarskiego zdecydowaną większość usterek i awarii trzeba usunąć do następnego ranka, kiedy wystartuje kolejny etap. I tak przez prawie miesiąc.

Mechanicy oddelegowani do obsługi francuskiego wyścigu to grupa niezwykle doświadczonych i sprawnych osób. Dość powiedzieć, że w trakcie nocnej obsługi są oni w stanie usunąć nawet spore awarie mechaniczne i elektryczne, wymienić kilkadziesiąt przebitych bądź uszkodzonych opon, naprawić (a w zasadzie wymienić) pęknięte szyby, a nawet przeprowadzić drobne roboty blacharskie, włącznie z lakierowaniem wielu elementów nadwozia.

Kiedy kolarze idą spać, 12 mechaników z Mladej Boleslav pracuje, by następnego dnia zawodnicy mieli zapewnioną odpowiednią obsługę w trakcie wyścigu. Jak zdradził nam jeden z członków ekipy serwisowej, praca w trakcie Tour de France to ciężki kawałek chleba i takie warunki trzeba lubić: każdego dnia presja jest bardzo duża, ale duża też jest satysfakcja z dobrze wykonanych zadań. A, że snu jest mało... - Cóż, wyspać się będzie można po wyścigu - stwierdził z uśmiechem nasz rozmówca.

Jak pracują mechanicy w czasie wyścigu, możecie zobaczyć na krótkim filmie, przygotowanym przez Skodę. Tytuł jest jak najbardziej adekwatny do akcji: to są cisi bohaterowie Tour de France.

Współpraca pomiędzy Skodą i organizatorami Tour de France trwa pod hasłem "We love cycling" (pol.: Kochamy kolarstwo). Mając możliwość naocznej obserwacji tegorocznej edycji najsłynniejszego wyścigu kolarskiego na świecie i widząc zaangażowanie czeskiego producenta, dochodzę do wniosku, że nie jest to wyłącznie hasło reklamowe. W Mladej Boleslav rzeczywiście kochają kolarstwo, a korzyści z tej kooperacji są obustronne.

Skoda kojarzona jest z najbardziej prestiżowym wydarzeniem w kolarskim świecie, a organizatorzy zyskują solidnego partnera z flotą wszechstronnych pojazdów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Skoda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy