Silnik Diesla jest "czystszy" od benzynowego?

W ostatnich latach przybywa stereotypowych twierdzeń na temat jednostek wysokoprężnych. Wiele z nich mija się z prawdą: nowoczesne silniki Diesla oferują liczne atuty i w określonych warunkach użytkowania wciąż mają przewagę nad motorami benzynowymi – zarówno pod względem wydajności oraz kosztów eksploatacji, jak i przyjazności dla środowiska.

W 1936 roku do produkcji trafił Mercedes-Benz 260 D - pierwszy samochód osobowy zasilany silnikiem Diesla. Od tamtej pory w motoryzacji wiele się zmieniło, ale nie zmieniła się istotna przewaga jednostek wysokoprężnych nad benzynowymi - wyższa efektywność. A to przekłada się na niższe zużycie paliwa, czyli niższe koszty eksploatacji i mniejszą emisję CO2.

Stopniowe obniżanie emisji spalin samochodów na przestrzeni kolejnych dekad nie byłoby możliwe bez ustawicznego rozwoju jednostek wysokoprężnych: od recyrkulacji gazów wydechowych i filtrów cząstek stałych aż po system redukcji katalitycznej SCR. Faktem jest, że nowoczesne silniki Diesla są odpowiednio przygotowane do spełniania restrykcyjnych norm spalin, które wejdą w życie po 2020 roku, a obowiązujące i przewidywane zakazy ruchu dla starszych diesli ich nie dotyczą. Co więcej, motory Mercedesa z najnowszej rodziny silników Diesla z zapasem "mieszczą się" w przyszłych limitach emisji NOx - w czasie testów w rzeczywistych warunkach jazdy osiągają zdecydowanie niższe wyniki emisji tlenków azotu od tych uzyskiwanych w laboratorium, co potwierdzają wyniki niezależnych testów.

Reklama

Jednocześnie, choć jednostki benzynowe w nowych Mercedesach są coraz efektywniejsze, pod względem emisji CO2 i zużycia paliwa, silniki Diesla mają nad nimi niezmienną przewagę. Według organizacji VDA nowoczesny diesel potrzebuje nawet o 25% mniej paliwa od porównywalnego pojazdu zasilanego benzyną. Oznacza to, że przy odpowiednio wysokich rocznych przebiegach zakup auta zasilanego motorem wysokoprężnym po prostu się opłaca.

Oczywiście silnik wysokoprężny nie tylko musi "znieść" porównanie z benzynowym, ale również z napędami elektrycznymi. Nie ulega wątpliwości, że w przyszłości elektromobilność będzie coraz popularniejsza. Niemniej prawdą jest też, że jeśli chodzi o ochronę klimatu, najnowsze diesle mogą być dziś nawet lepsze od auta elektrycznego. A to dlatego, że samochód elektryczny jest tak ekologiczny jak źródło prądu do jego ładowania.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy