Rosjanie też potrafią zrobić luksusowe kampery...

17 września 1993 roku, w 54. rocznicę napaści Związku Radzieckiego na Polskę, koszary na terenie naszego kraju opuściły ostatnie jednostki Armii Radzieckiej. Wraz z tym exodusem z polskich dróg w szybkim tempie znikać zaczęły pozostałości ich motoryzacyjnego dobytku.

Dotyczyło to m.in. etatowych ciężarówek rosyjskiego wojska, czyli krazów i urali, które dziś w Polsce spotkać można już wyłącznie na zlotach fanów militariów. Mało kto zdaje sobie sprawę, że obie firmy przetrwały transformacje ustrojowe i w dalszym ciągu produkują pojazdy, nie tylko na potrzeby wojska.

Dla ukraińskiego KrAZ-a, po rozpadzie ZSRR nastały trudne czasy. Mimo tego firmie udało się znaleźć inwestorów i utrzymać produkcję. Zdecydowanie lepiej radzi sobie jednak rosyjski Ural, który od 2005 roku stał się częścią koncernu GAZ. Firma ma spory udział w krajowym rynku i z powodzeniem rozwija rodzinę nowych modeli - Ural Next, stworzoną z myślą o pracy w najcięższych warunkach terenowych.

Reklama

Bazą dla nowych urali jest gruntownie przeprojektowane podwozie oferujące m.in. wzmocnione osie. Przednia wytrzymuje obciążenia do 6,5 tony, tylna - nawet po 13 ton. Za bezpieczne zatrzymanie pojazdu odpowiada pneumatyczny system hamulcowy produkcji WABCO. 

Dopuszczalna masa całkowita produkowanego od przeszło dwóch lat Urala Next to 22,5 tony. Auto może też pełnić rolę holownika przyczepy - wówczas maksymalna masa zestawu radzącego sobie na każdej drodze (oraz tam, gdzie dróg nie ma...) wynosi aż 38 ton! Pod długą maską pracuje rosyjski silnik Diesla YaMZ-536 (produkcji Jaroslaw Motor Plant) oferowany w trzech wariantach mocy: 240 KM, 285 KM lub 312 KM. Najnowszy model rosyjskiej marki skierowany jest nie tylko dla wojska i służb mundurowych. Firma chce zainteresować swoją ofertą firmy działające w najodleglejszych zakątkach Rosji (np. na Kołymie), a także bogatych ekscentryków i... prepersów. W tym celu na podwoziu Urala Next zbudowano jedynego w swoim rodzaju terenowego "campera" wyposażonego m.in. w generator prądotwórczy, dodatkowy namiot i komplet wyposażenia terenowego (m.in. trapy i wyciągarka).

W dobrze izolowanej, ogrzewanej kabinie znajdziemy m.in. kompletnie wyposażony aneks kuchenny z lodówką i kuchenką mikrofalową, składane łóżka (w tym małżeńskie) i łazienkę wyposażoną w prysznic i przenośne WC. W części mieszkalnej znalazła się nawet zamykana szafa pancerna na broń.

Chociaż wnętrze można uznać za ekstrawaganckie, dobór elementów wyposażenia został skrupulatnie przemyślany. Rosjanie, którzy pracują w tajdze (np. załogi odległych kopalni) często korzystają z takich właśnie środków transportu. Warunki pogodowe bywają tam tak trudne, że wychodząc "za potrzebą" trzeba przypinać się metalowymi linami do poręczy, by w zamieci śnieżnej nie stracić kontaktu z pojazdem, co byłoby równoznaczne z wyrokiem śmierci...

Warto dodać, że nowe ciężarówki Urala objęte są 24-miesięczną gwarancją limitowaną przebiegiem 100 tys. km!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy