Policja skonfiskowała Uno, które osiąga 300 km/h!

Fiata Uno osiągającego prędkość do 300 kilometrów na godzinę skonfiskowała włoska policja w warsztacie koło miasta Caserta na południu kraju.

Samochód wykonano na zamówienie tamtejszej mafii, Camorry, organizującej nielegalne wyścigi.

Włoskie media podały, że motoryzacyjny "cud techniki" został znaleziony podczas rutynowej policyjnej kontroli w warsztacie samochodowym, którego właściciel przebywa obecnie w więzieniu. Jego mafijne powiązania wskazują na to, że był to warsztat pracujący dla neapolitańskiej mafii.

Samochód był zrobiony na tzw. "sleepera", a więc obowiązywała zasada, by jak najmniej wyróżniał się z zewnątrz. Policja nie ujawnia szczegółów technicznych, auto miało jednak zamontowaną dużą turbinę a to wymusiło zastosowanie przelotowego układu wydechowego o dużej średnicy oraz intercoolera. Ten ostatni element był zresztą jedynym, wyróżniającym Uno na drodze - zajmował niemal całą przednią część nadwozia samochodu.

Reklama

Z wnętrza usunięto wszelkie zbędne elementy, by zmniejszyć masę, pojawiła się natomiast rozpórka kielichów amortyzatorów. To nie koniec modyfikacji. W samochodzie zamontowano również zmienione zawieszenie, większe koła i hamulce.

Niestety, nie wiadomo, czy policja ma jakiś dowód, że zmodyfikowany Fiat Uno mogło jechać 300 km/h. W streetracingu chodzi o jak najlepsze przyspieszenie (start odbywa się z miejsca), a to oznacza konieczność zastosowania skrzyni biegów o dość krótkich przełożeniach. A to z kolei wyklucza osiąganie wysokich prędkości.

Policja skonfiskowała nie tylko podrasowane białe Uno, lecz także przygotowane do montażu w innych pojazdach silniki. "Poprawiano" tam samochody, biorące udział w nielegalnych wyścigach, organizowanych i kontrolowanych przez kamorrę we wszystkie weekendy na jednym z odcinków drogi krajowej między miejscowościami Castel Volturno a Pozzuoli koło Neapolu.

Policja nie zdołała dotychczas powstrzymać tego przestępczego procederu.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy