Pojechał 331 km/h na lodzie!

Lód na drodze to koszmar wielu kierowców. Każdy nieuważny ruch może się skończyć poślizgiem. Nawet przy niewielkiej prędkości samochód jest trudny do opanowania.

Lód na drodze to koszmar wielu kierowców. Każdy nieuważny ruch może się skończyć poślizgiem. Nawet przy niewielkiej prędkości samochód jest trudny do opanowania.

Są jednak śmiałkowie, którzy udowadniają, że również na lodzie rozwijać można ogromne prędkości. To kwestia umiejętności, auta i odpowiedniego ogumienia.

W zeszłym miesiącu bentley supersports cabrio prowadzony przez rajdowego mistrza Juhę Kankkunena rozpędził się do prędkości 330,695 km/h. Pojazd był niemal seryjnym egzemplarzem, ze względów bezpieczeństwa zamontowano w nim jedynie klatkę bezpieczeństwa, zestaw spoilerów i przystosowane do wysokich prędkości opony pirelli P sottozero II. Do bezpiecznego zatrzymania auta niezbędny okazał się być również spadochron.

Reklama

Wynik ustanowiony przez Bentleya przy współpracy z Pirelli nie spodobał się innemu producentowi szybkich opon - firmie Nokian. Szóstego marca, niedaleko Oulu w Finlandii, na zamarzniętej części Zatoki Botnickiej podjęto próbę pobicia osiągniętego przez Bentleya rezultatu.

Do walki stanęło uzbrojone w opony nokian hakkapeliitta audi RS6. Czy wynik ustanowiony przez brytyjskie auto został pobity?

Zobaczcie sami:

A tak radził sobie na lodzie bentley:

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy