Pierwszy i jedyny polski papamobile

W dzień beatyfikacji Jana Pawła II warszawiacy mieli niepowtarzalną okazję obejrzenia na ulicach repliki papamobile z 1979 roku.

Samochód zbudowany jest na podwoziu Stara. To właśnie takim autem, jeszcze kompletnie nieobudowanym i nieopancerzonym, podróżował Jan Paweł II podczas pierwszej pielgrzymki do Polski, w 1979 roku. Jaka była historia tego pojazdu?

Papież chciał jechać polskim autem

W kwietniu 1979 roku przedstawiciele Episkopatu Polski poinformowali Zjednoczenie Przemysłu Motoryzacyjnego, że papież wyraził chęć podróżowania podczas planowanej pielgrzymki samochodem polskiej produkcji. Zjednoczenie przekazało kwestię zbudowania pojazdu Przemysłowemu Instytutowi Motoryzacji (PIMot), który zajmował się m.in. budowaniem prototypów nowych modeli samochodów.

Reklama

Papież życzył sobie, by pojazd zbudowany został na bazie samochodu ciężarowego (wiadomo było, że wizyta papieża spotka się z olbrzymim zainteresowaniem Polaków, a takie auto zapewniało lepszą widoczność i bezpieczeństwo w tłumie). Układ wydechowy musiał być zostać tak przekonstruowany, by nie truć spalinami znajdujących się blisko osób (w tamtych latach emisja spalin, szczególnie w samochodach ciężarowych, nie była tematem, który zaprzątał głowę konstruktorów). Pojazd miał mieć możliwość przewozu 16 osób z minimalną prędkością (5 km/h) oraz posiadać wyposażenie w sprzęt nagłaśniający.

Na bazie stara 660

Konstruktorzy wykorzystali podwozie stara 660M2, które zostało wypożyczone przez PIMot z fabryki w Starachowicach. Na podwoziu zamontowano zawieszoną na poduszkach pneumatycznych skrzynię pokrytą blachą, a od środka - miękką wykładziną. W samochodzie zamontowano 16 komfortowych foteli, nad miejscem papieża zamontowano baldachim, który miał chronić przed słońcem i deszczem.

Silnik samochodu był seryjny, natomiast skrzynię biegów wyposażono w reduktor, który umożliwiał płynną jazdę z prędkością 5 km/h.

W bardzo ciekawy sposób rozwiązano problem emisji spalin. Samochód wyposażono w specjalny zbiornik z węglem aktywnym, który absorbował spaliny. Oczywiście, pojemność zbiornika była ograniczona, ale na krótkie dystanse - wystarczająca.

Polski papamobile podczas pielgrzymki nie zawiódł, obyło się bez usterek.

Co było dalej?

A co stało się z tym samochodem po zakończeniu pierwszej, historycznej pielgrzymki do Polski? Cóż, w ówczesnych realiach władzom nie zależało na zachowaniu pojazdu. Auto, zbudowane w dużej mierze z pożyczonych elementów (podwozie, gondola, fotele, nagłośnienie), zostało rozmontowane, a jego elementy oddano właścicielom. Samochód przestał istnieć...

Replika, którą mieli okazję zobaczyć warszawiacy, powstała w Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach.

Prace rozpoczęto w 2006 roku od odnalezienia i pozyskania elementów wykorzystanych w oryginalnym samochodzie z 1979 roku. Gotowy pojazd od czerwca 2008 roku prezentowany jest w jednej z hal muzeum obok innych pojazdów marki Star, m.in. pierwszego stara 20 czy stara 266R, który w 1988 roku brał udział w rajdzie Paryż - Dakar.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: warszawiacy | Jan Paweł II
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy