Nowe mandaty bublem? Jest już pierwsza skarga do RPO!

1 stycznia wejdą w życie rewolucyjne zmiany w Prawie o Ruchu Drogowym. 13 grudnia prezydent Andrzej Duda podpisał krytykowane przez ekspertów zmiany w Prawie o ruchu drogowym, które skutkują m.in. skokowym zaostrzeniem kar za wykroczenia drogowe. Chociaż nowe przepisy nie zaczęły jeszcze obowiązywać, już pojawiła się pierwsza skarga do Rzecznika Praw Obywatelskich! Na problem ich niekonstytucyjności zwrócił uwagę Janusz Popiel, czyli prezes Stowarzyszenia Pomocy Poszkodowanym w Wypadkach i Kolizjach Drogowych Alter Ego.

Już 16 grudnia do Rzecznika Praw Obywatelskich trafiła szczegółowa analiza autorstwa Janusz Popiela wskazująca na konieczność zaskarżenia przez RPO znowelizowanego właśnie artykułu 86 § 1a kodeksu wykroczeń

Zdaniem szefa Stowarzyszenia Pomocy Poszkodowanym w Wypadkach i Kolizjach Drogowych Alter Ego istnieją wątpliwości dotyczące zgodności artykułu z Konstytucją RP oraz Konwencją o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, a także Międzynarodowym Paktem Praw Obywatelskich i Politycznych. Chodzi o wadliwą konstrukcję prawną naruszającą zasadę "ne bis in idem", czyli dopuszczającą do tzw. "podwójnego" karania za jeden czyn.

Reklama

W omawianym artykule czytamy:

Art.  86.  [Zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym]

§  1.  Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny.

§ 1a. Jeżeli następstwem wykroczenia, o którym mowa w § 1, jest spowodowanie naruszenia czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia innej osoby, sprawca podlega karze grzywny w wysokości nie niższej niż 1500 złotych   

Oznacza to, że każde naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia będą podlegały karze grzywny w wysokości od 1 500 zł do 30 000 zł, przy czym wysokość mandatu karnego, który może nałożyć policja może wahać się od 1 500 zł do 5 000 zł. Tutaj pojawia się jednak poważny problem!

Podwójne karanie sprawców kolizji i wypadków

W dokumencie skierowanym do RPO czytamy, że w przyjętym brzmieniu art.  86 § 1a kodeksu wykroczeń nie ogranicza się do karania za naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia innej osoby trwający nie dłużej niż 7 dni, ale idzie znacznie dalej. Wykroczeniem staje się również spowodowanie  pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia, oraz innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej albo znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała.

Z tego względu, jak czytamy we wniosku do RPO, "zasadne jest przeanalizowanie zgodności takiego rozwiązania z Ustawą Zasadniczą i Kartą Praw Podstawowych Unii Europejskiej".

W polskim systemie prawa karnego obowiązuje reguła jednokrotnego skazania sprawcy za popełnienie czynu zabronionego. Wyraża się ona w łacińskiej premii ne bis in idem. Nie oznacza to jednak, że niemożliwe jest poniesienie za ten sam czyn odpowiedzialności karnej i  wykroczeniowej.   

Problem możliwości "podwójnego" karania i ewentualnych konsekwencji stosowania art. 10 kw kilkukrotnie budził wątpliwości zarówno Rzecznika Praw Obywatelskich, sądów oraz Prokuratora Generalnego oraz Ministra Sprawiedliwości.

W dalszej części pisma Fundacja Alter Ego analizuje różne scenariusze wypadków wskazując te, w których ewentualne karanie za ten sam czyn z kodeksu wykroczeń i kodeksu karnego będzie naruszało zasadę ne bis in idem. 

"W oczywisty sposób zrodzi to szereg problemów zarówno dla wymiaru sprawiedliwości, sprawców zdarzeń drogowych, a nawet osób, które w wypadkach spowodowanych przez osoby najbliższe doznały średnich obrażeń ciała" - kwituje autor wniosku do RPO.

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy