Nietypowy zegarek. Pomiar czasu to jego zadanie poboczne

Na salonie motoryzacyjnym we Frankfurcie podziwiać można nie tylko piękne samochody i hostessy. Technologie związane z motoryzacją nie ograniczają się wyłącznie do świata dwóch i czterech kółek.

Na salonie motoryzacyjnym we Frankfurcie podziwiać można nie tylko piękne samochody i hostessy. Technologie związane z motoryzacją nie ograniczają się wyłącznie do świata dwóch i czterech kółek.

Dla przykładu, niecodzienną premierę przygotował na frankfurcką imprezę Nissan. Na stoisku jego sportowej marki - Nismo - zobaczyć można będzie... specjalny zegarek zaprojektowany z myślą o kierowcach. Tym razem nie chodzi jednak o sygnowany logiem znanej firmy wskazówkowy gadżet.

Urządzenie zaprojektowano w taki sposób, by komunikowało się z komputerem pokładowym. Dzięki temu, w pamięci zegarka znajdą się dane telemetryczne dotyczące średnich prędkości, zasięgu czy zużycia paliwa.

Na tym jednak niecodzienne funkcję czasomierza się nie kończą - dzięki specjalnej bransolecie w czasie jazdy urządzenie monitorować może stan zdrowia kierowcy. Zegarek śledzi m.in. puls oraz poziom stresu u kierowcy. Kontroluje też temperaturę ciała monitorując równocześnie poziom elektrolitów. Zgodnie z panującą modą zegarek zapewnia też kierowcy dostęp do internetowych serwisów społecznościowych.

Reklama

Urządzenie zasilane jest z baterii litowo-jonowej, którą - średnio raz na tydzień - ładuje się za pośrednictwem przewodu micro usb. Zegarek oferowany będzie klientom w kolorach: białym, czarnym i czarno-czerwonym.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy