Monika Mrozowska w drodze nad morze: "Miałam ochotę zawrócić"

Odwieczne pytanie - nad morze czy w góry? Bez względu na to, który kierunek wybierzemy na wakacje, możemy być niemal pewni stania w długich korkach.

Jak długo jedzie się z Warszawy nad morze? Do Trójmiasta wystarczą cztery godziny, więc nie jest to szczególnie długa wyprawa. Wytrawny polski turysta dobrze jednak wie, że w okresie letnim teoria potrafi bardzo rozminąć się z praktyką.

A teoria jest taka, że mamy teraz warunki podróży dobre jak nigdy. Z Warszawy możemy wyjechać prosto na drogę ekspresową S7 lub pojechać autostradą A2 w stronę Łodzi, a potem wskoczyć prosto na A1. Szybka, komfortowa i bezstresowa podróż? Tak by się wydawało, nawet w okresie wakacyjnych wyjazdów.

Praktyka jest jednak całkowicie inna, a dotarcie nad morze potrafi być na tyle frustrującym doświadczeniem, że nawet celebryci piszą o tym w swoich mediach społecznościowych. Ostatnio zrobiła to Monika Mrozowska - jak można przeczytać na jej Instagramie, zamiast przewidywanych przez nawigację pięciu godzin, jechała aż osiem. W pewnym momencie miała wręcz ochotę zawrócić do Warszawy. Problemy, korki jak się domyślamy, wystąpiły na autostradzie A1. "Klasyka" - chciałoby się powiedzieć.

Celebrytka dodała, że na drogę powrotną musi się po prostu lepiej przygotować. To faktycznie bardzo ważne, szczególnie kiedy podróżujemy z małymi dziećmi. Pamiętajmy o tym podczas wakacyjnych wyjazdów.

Reklama

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama