Mieszkasz w Warszawie? Marnujesz 4300 zł rocznie!

Mieszkańcy stolicy coraz dłużej dojeżdżają do pracy. I tracą na tym po 4,3 tys. zł rocznie.

Firma TomTom opublikowała dziś raport Congestion Index, który precyzyjnie identyfikuje i analizuje korki w dużych europejskich miastach. Z raportu, obejmującego 58 miast, wynika, że w drugim kwartale 2012 Warszawa zajęła 2. miejsce, jeśli chodzi o średni poziom zakorkowania. Średni czas podróży w Warszawie jest dłuższy o 45 proc., niż wtedy, gdy ruch przepływa swobodnie. Ponadto czas podróży jest o 93 proc. dłuższy podczas porannych godzin szczytu. Ten wynik plasuje Warszawę na niechlubnym pierwszym miejscu w Europie.

W klasyfikacji średniego zakorkowania pierwsze miejsce zajął Stambuł, gdzie średni czas podróży jest dłuższy o 57 proc. niż wtedy, gdy ruch przepływa swobodnie. Wskaźnik porannego szczytu wyniósł jednak 89 proc., czyli mniej niż Warszawie. Jest to debiut Stambułu w raporcie Congestion Index.

Reklama

TomTom Congestion Index to najdokładniejszy na świecie barometr zatorów drogowych w obszarach miejskich. Indeks opiera się na rzeczywistych danych na temat czasu podróży, gromadzonych przez pojazdy, które poruszają się po całej sieci drogowej. Baza danych ruchu drogowego firmy TomTom zawiera ponad sześć bilionów pomiarów i rośnie o pięć miliardów pomiarów dziennie.

Od czerwca do lipca ogólny poziom zatorów dla wszystkich przeanalizowanych miast w Europie wynosił 23 proc., co oznacza, że podróż zajmuje o 23 proc. więcej czasu niż w sytuacji, gdy ruch przepływa swobodnie. Jest to spadek zaledwie o 1 proc. w porównaniu do pierwszego kwartału 2012.

Warszawa w porównaniu do pierwszego kwartału okazała się być jeszcze bardziej zakorkowana. Średnia wzrosła o 3 punkty proc. z 42 do 45 proc., w porannym korku o 4 punkty proc. Z 89 do 93 proc., natomiast w wieczornym z 86 do 91 proc.

"Komentując wyniki od strony psychologicznej należy zwrócić uwagę przede wszystkim na ogromną ilość zmarnowanego w korkach czasu, i niepotrzebnie zużytego paliwa. Sytuację pogarsza brak dobrej informacji i czytelnych oznakowań" - tłumaczy dr hab. Adam Tarnawski, psycholog transportu, Uniwersytet Warszawski. - "W analizach zwraca uwagę nieduża różnica między drogami szybkiego ruchu i zwykłymi. Sugeruje to małą drożność nawet na stosunkowo niedawno modernizowanych arteriach. Subiektywnie jednak dla mieszkańca kolejne inwestycje polepszają komfort komunikacji, i można mieć nadzieję że za pewien czas przełożą się na obiektywne wskaźniki".

Oto dziesięć najbardziej zakorkowanych miast, według ogólnego poziomów zatorów, między kwietniem a czerwcem 2012 roku:

1.	Stambuł  - 57%    6. Paryż      - 34%
2.	Warszawa - 45%    7. Stuttgart  - 33%
3.	Marsylia - 42%    8. Bruksela   - 33%
4.	Palermo  - 40%    9. Hamburg    - 32%
5.	Rzym     - 34%   10. Sztokholm  - 30%

"Warszawa ponownie znalazła się w pierwszej dziesiątce najbardziej zatłoczonych miast Europy, tym razem na drugim miejscu. Poruszając się po stolicy w czasie godzin szczytu tracimy prawie dwa razy więcej czasu, niż normalnie. Kierowca podróżujący każdego dnia przeciętnie 2 godziny, ponosi dodatkowe koszty w wysokości ok. 17 zł dziennie, a rocznie prawie 4300 zł" - mówi Jan Jakiej, prezes SISKOM. - "Pomimo rosnących cen paliwa i rezygnacji z użytkowania samochodu przez część kierowców sytuacja pogorszyła się w porównaniu z poprzednim badaniem Tom Tom Congestion Index. Z pewnością na ten stan miała wpływ postępująca budowa II linii metra, która będzie powodować utrudnienia jeszcze przez najbliższe 1,5 roku".

"Ważne jest żeby planując przejazd w Warszawie brać poprawkę na czas przejazdu - gdyż pośpiech jest głównym powodem stresu. Napięcie i frustracja powodują zachowania agresywne i nieżyczliwość wśród użytkowników dróg. Zjawiska te są dla wielu bardziej uciążliwe od korków na drogach" - radzi Adam Tarnawski. - "Z pewnością należy zastanowić się czy istotnie używanie samochodu jest dla nas niezbędne. Czas przejazdu komunikacją miejską (działającą w Warszawie coraz lepiej) jest obecnie porównywalny z samochodem, znika ponadto uciążliwe parkowanie. Należy ponadto więcej mówić o technice jazdy w korkach, np. zasadzie suwaka. Również zaawansowane funkcje nawigacji GPS mogą pozwolić na lepsze planowanie trasy. Ograniczając podróże samochodem, planując rozsądnie czas i trasę oraz stosując właściwą technikę jazdy możemy mimo fatalnych wskaźników poprawić komfort podróżowania".

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy