Masz wirusa w nawigacji?

Polacy coraz częściej korzystają z urządzeń nawigacji satelitarnej GPS, nic dziwnego - skoro mają nam ułatwiać życie.

Wiele z tych urządzeń może przysparzać nam jednak więcej problemów niż korzyści, jeżeli dokonamy niewłaściwego wyboru.

Na polski rynek trafia coraz więcej urządzeń nawigacji satelitarnej. Wiele z tych urządzeń to GPS-y niewiadomego pochodzenia, z niepewnym oprogramowaniem, bez możliwości serwisowania w Polsce, czy też instrukcji w języku polskim. Pod znakiem zapytania zatem pozostaje jakość nawigacji, a także sens korzystania z urządzeń, które zamiast ułatwiać nam codzienne życie, wprowadzają chaos i dyskomfort.

Urządzenia nawigacji satelitarnej decydują o naszym bezpieczeństwie nie tylko w samochodzie, ale także podczas wycieczek górskich, rowerowych, wodnych, czy treningów. Powinniśmy zatem wiedzieć, jak dokonać świadomego wyboru. Niższa cena urządzenia daje często komfort psychiczny, ale tylko w momencie zakupu. Po jakimś czasie może jednak okazać się, że np. przy prostej awarii nie mamy gdzie złożyć reklamacji, ponieważ sprzedawca w Internecie usunął swój profil. Przy odrobinie szczęścia reklamacja zostanie uwzględniona, ale koszty i czas realizacji naprawy za granicą będą przez nas nie do zaakceptowania.

Jak uniknąć takich sytuacji? Przede wszystkim warto zainteresować się urządzeniami, które są sprawdzone i posiadają hologram.

Hologram gwarantuje nie tylko autentyczność produktu, ale również daje użytkownikowi wymierne korzyści: okres gwarancji wydłużony do 3 lat, ogólnopolska sieć serwisów, wymiana urządzenia w ciągu 48 godzin w przypadku awarii (awaryjność urządzeń z hologramem kształtuje się poniżej 0,1%, nawet gdy testowane są w ekstremalnie trudnych warunkach), oprogramowanie wolne od wad i wirusów.

Obecnie w Polsce jedynym producentem spełniającym powyższe warunki - według Excel Systemy Nawigacyjne - jest marka Garmin.

Dowiedz się więcej na temat: GPS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy