Licznik kręci się do tyłu?

Komisy pękają w szwach, rubryki ogłoszeniowe gazet pełne są ofert sprzedaży samochodów, podobnie jak specjalistyczne serwisy internetowe. Szacuje się, że 60 procent przywiezionych do Polski w ostatnim czasie samochodów wciąż czeka na nabywcę.

Wydawałoby się, że w tej sytuacji kupno samochodu używanego to rzecz prosta i przyjemna. Nic bardziej błędnego!

To właśnie teraz przyciśnięci do muru sprzedawcy zrobią wszystko, by wepchnąć nam największego szrota, auto owinięte wokół drzewa, czy takie, którego silnik zużywa więcej oleju niż benzyny.

Przykład? Proszę bardzo. Samochód Alfa Romeo, rok produkcji 1999, przebieg 116 tysięcy km (a więc zaledwie 16 tysięcy km rocznie), ABS, skórzana tapicerka, elektryczne szyby i lusterka, instalacja gazowa, czujniki cofania, zmieniarka na 10CD, ospojlerowana, sportowy wydech, stan idealny, serwisowana w ASO, kupiona w salonie, bezwypadkowa i garażowana. Cena - jedyne 23700 zł.

Reklama

Prawdziwa okazja! Piękne auto z niewielkim przebiegiem, serwisowane w ASO...

Tymczasem z innego źródła wiemy, że ten sam samochód został sprzedany półtora roku temu przy przebiegu około 200 tysięcy kilometrów! A teraz pojawił się w ogłoszeniach z przebiegiem... o 100 tysięcy mniejszym...

Zapamiętajmy więc, że nawet w dzisiejszych czasach nikt nie sprzedaje dobrego samochodu za pół darmo. Życie to nie bajka!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama