Jak szybko można pojechać autem? Bardzo szybko...

Australijscy inżynierowie zamierzają pobić w tym roku samochodowy rekord prędkości.

Kończą już budować swoje naddźwiękowe auto z silnikiem rakietowym, mają jednak silną konkurencję ze strony ekspertów z Wielkiej Brytanii.

Tradycyjny bolid rozwija prędkość do ponad 350 kilometrów na godzinę. Konstruowane w Australii auto będzie prawie cztery razy szybsze. Docelowa prędkość to 1600 kilometrów na godzinę - więcej niż prędkość dźwięku. Rekordowa szybkość ma zostać osiągnięta w 20 sekund.

Kierowcą modelu "Australijski Najeźdźca 5R" ma być Rosco McGlashan. Mówi, że pracował nad tym projektem całe życie i że jego zespół jest najlepszy na świecie. Symulacje wskazują, że jego auto prześcignęłoby kulę wystrzeloną z pistoletu.

Reklama

Aussi Invader 5R w stanie gotowym do jazdy ma 16 m długości i waży 9,2 tony. Źródłem napędu jest silnik rakietowy zasilany płynnym tlenem, który generuje moc równoważną 200 tys. KM! Pojazd zabiera niespełna 3 tony paliwa i wypala je w całości w ciągu jednego startu - 2.8 tony tlenu znika w 25 sekund!

Pobić rekord prędkości chcą w tym samym czasie Brytyjczycy, którzy mają na swoim koncie dotychczasowy rekord. Inżynierowie śmieją się, że co prawda ich maszyny to formalnie samochody, w praktyce jednak są to rakiety na kółkach.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: rekord prędkości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy