Ignorancja prezydenta USA

Bez szczegółów, za to z długą listą politycznych obietnic. I tą najważniejszą: Odrodzimy się! Ameryka będzie nawet silniejsza niż przed kryzysem! W nocy polskiego czasu Barack Obama wygłosił orędzie przed połączonymi izbami Kongresu.

Coroczne przemówienie prezydenta tym razem nie miało formy typowego raportu o stanie państwa - ale było zastrzykiem nadziei dla Amerykanów.

Obama przez większą część przemówienia przekonywał, że jego program jest niezbędny, ale da efekty. -Niczego nie da się zrobić za darmo i łatwo, ale to jest Ameryka - nie robimy tego co łatwe, ale to co jest konieczne dla rozwoju tego kraju - stwierdził prezydent.

Barack Obama podkreślił, że jego administracja zajmie się przede wszystkim polityką energetyczną, zdrowotną i poprawą edukacji. Inwestycje w te dziedzinie mają zapewnić Stanom Zjednoczonym rozwój. - Nie zgadzam się, by technologie przyszłości i miejsca pracy przenoszono za granicę i wiem, że wy się też nie zgadzacie. To jest czas, by Ameryka znów przewodziła - zaznaczył.

Reklama

Obama tak się rozpędził, że zaczął nawet przekonywać Amerykanów, że to ich nacja wymyśliła... samochód. Cóż, ciemny naród nie musi wiedzieć, że pod koniec XIX wieku żyli w Europie Gotlieb Daimler, Wilhelm Maybach i Carl Friedrich Benz. Gdy ci panowie zajmowali się konstruowaniem pierwszych samochodów, to amerykańska armia uganiała się za dowodzonymi przez Geronimo niedobitkami Apaczów, a pół miliona ubranych w prześcieradła członków Ku Klux Klanu zabijało Murzynów.

Jak widać, prezydenci się zmieniają, a ignorancja pozostaje.

INTERIA/RMF
Dowiedz się więcej na temat: Barack Obama | Ameryka | prezydent | USA | ignorancja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy