Fiat zrobi nową syrenę

Nie milkną spekulacje na temat przyszłości polskiej fabryki fiata w Tychach. Kilka miesięcy temu włoskie media ogłosiły, że z naszych hal produkcyjnych przestanie wyjeżdżać najpopularniejszy model włoskiej marki - panda. Zamiast niej, Polacy montowaliby większe auto segmentu B, czyli nowe wcielenie lancii ypsilon.

Okazuje się jednak, że ta ostatnia informacja nie jest jeszcze pewna.

Po ogromnym sukcesie Dacii, Włosi od wielu miesięcy pracują nad nowym niskobudżetowym samochodem z pogranicza segmentów B i C. Początkowo mówiło się, że nowy pojazd, w ramach walki z kryzysem we Włoszech, produkowany ma być w jednej z "rodzimych" fabryk. Sergio Marchionne, prezes koncernu Fiat, na jednej z ostatnich konferencji prasowych powiedział jednak, że firma rozważa również inne lokalizacje. Jedną z nich są właśnie Tychy.

Nasza fabryka ma spore szansę, bo auta produkowane przez Polaków słyną ze swej wysokiej jakości, co może mieć ogromny wpływ przy promowaniu nowego, taniego samochodu "dla ludu". Fiat poważnie rozważa sprzedaż nowego pojazdu pod inną marką. Samochód występować będzie najprawdopodobniej jako Innocenti lub - co bardziej prawdopodobne - Zastava. Pod uwagę brane są również inne nazwy.

Reklama

Pracownicy z polskiego oddziału marki zaproponowali, by nowy samochód otrzymał historyczną dla Polaków nazwę Syrena. Włoskie Sirena jest podobno wysoko oceniane przez specjalistów od wizerunku, lecz zarząd Fiata obawia się, czy nikomu nie znana (poza Polską) marka będzie w stanie w krótkim czasie osiągnąć zbliżoną do Dacii pozycję rynkową.

Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że w Włosi zdecydują się podkreślić swoje przywiązanie zarówno do Serbów, jak i Polaków, a z polskich zakładach w Tychach wyjeżdżać będą zastavy sirena. Pierwsze auta miałyby trafić do salonów już w marcu przyszłego roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tychy | Fiat | Fiata
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama