Baba w samochodzie...

Jakiś czas temu informowaliśmy, że kierowcy, którzy jeżdżą bezpiecznie, mogą liczyć na dodatkowe zniżki w ubezpieczeniach komunikacyjnych. Dotyczy to grup wyselekcjonowanych na podstawie danych o tzw. przebiegu szkodowości. Zniżki mogą być oferowane np. kobietom. A przecież płeć nie gra roli w kierowaniu samochodem!

Umiejętność prowadzenia auta jest swego rodzaju talentem - albo ktoś się z tym rodzi albo nie. Płeć nie ma z tym nic wspólnego.

Kwestia czy ktoś jest lepszym czy gorszym kierowcą nie zależy od płci ani od wieku! O tym czy ktoś jeździ lepiej czy gorzej decyduje tylko i wyłącznie jego inteligencja, umiejętności i przede wszystkim rozwaga. Nasze bezpieczeństwo zależy od rozumu a nie od płci.

Wbrew stereotypom
Każda płeć zapewne ma nieco odmienne - statystycznie rzecz biorąc - zalety i wady, także te, które liczą się w roli kierowcy. Sondaż pokazuje, wbrew seksistowskim stereotypom, zrównoważony w zasadzie bilans z pewną jedynie tendencją większego doceniania atutów męskich kierowców. Gdy proporcje płci za kierownicą się wyrównają i kobiety nabiorą większej pewności siebie, stereotyp blondynki zniknie definitywnie - mówi prof. Janusz Czapiński, psycholog społeczny.
Urażona duma
Ale wiele kobiet wiele razy słyszy od partnera, że i tak kierowca z niej żaden i lepiej będzie, jak pozostanie na miejscu pasażera. Gdy jednak od czasu do czasu będzie mogła poprowadzić, urażona męska duma da znać o sobie. Wystarczy drobna wpadka, a komentarzy do poczynań "baby za kierownicą" nie będzie końca. Pojawią się i zakazy. Niejeden pan zastrzega sobie wtedy, że odtąd, gdy jedzie razem z  partnerką, to on będzie prowadził. I niech ona nie waży się nawet krytykować jego jazdy, bo resztę drogi będzie musiała pokonać autobusem albo taksówką. Bo w roli pasażera także może być niezbyt miło i nerwowo
Back-seat drivers
Ciekawe, czy przeprowadzono kiedykolwiek badania, które ustaliłyby przyczyny zdenerwowania osób za kierownicą samochodu. Stawiamy mercedesa clk przeciwko trabantowi limuzynie, że jednym z najważniejszych powodów irytacji, wymienionych przez ankietowanych, byłby siedzący obok mąż (żona). Trzeba bezbrzeżnego zaufania lub kompletnej ignorancji, aby powstrzymać się od doradzania siedzącemu za kółkiem ślubnemu (ślubnej). Przyjęło się uważać, że bardziej marudni są w tej roli mężczyźni (prawdę mówiąc lepsze, lecz nieco niecenzuralne byłoby na określenie tej sytuacji słowo zaczynające się na u, a kończące na iwi), jednak i tutaj daje o sobie znać postępujące równouprawnienie płci. Żony też bywają niezmiernie dokuczliwe. Amerykanie, a może Brytyjczycy ukuli specjalny termin, określający takich ludzi i takie zachowania: back-seat drivers. Kierowcy z bocznego siedzenia. Dla uproszczenia, dalej posłużymy się skrótem - KzBS.
Widziałeś tego bałwana?
KzBS cały czas uczestniczą w prowadzeniu auta. Dobrze, gdy ograniczają się do udzielania pożytecznych rad. Gorzej, jeśli próbują "pomagać", naciskając wyimaginowane pedały, pochylając się, by sprawdzić, czy "prawa jest wolna" itp. Zupełnie źle, gdy łapią niespodziewanie za kierownicę lub dźwignię hamulca ręcznego. KzBS bywają adwokatem nadzorowanego przez siebie kierowcy, bezlitośnie krytykując innych użytkowników dróg ("Widziałeś tego bałwana? Skręcił bez migacza!"), ale także jego surowym recenzentem ("Ty nigdy nie nauczysz się jeździć!"). Gdy dojdzie do kolizji, wysiadają z triumfalnym: "A nie mówiłem!" (mówiłam). KzBS, obserwując niezliczone błędy popełniane przez kierowcę właściwego, są zdziwieni, jak udaje im się dotrzeć do celu wtedy, gdy podróżują samotnie.
Na zjawisko KzBS nie ma rady
KzBS pracują równie ciężko jak piloci rajdowi. Nieustannie rzucają krótkie komendy: hamuj - "rura" - zakręt - zielone - czerwone - policja - dziury - jesteś na podporządkowanej - przejdź na dwójkę - włącz długie - puść go, niech wyprzedza - sprzedają arbuzy, zatrzymaj się! Niestety, rzadko udaje się im zapamiętać nazwę miejscowości i odległość na mijanym drogowskazie. We krwi KzBS buzuje adrenalina, cierpią oni wskutek napięcia mięśni i dolegliwości żołądkowych. Zdarzają się biegunki na tle nerwowym i nagłe uderzenia potów. Na mecie KzBS są całkowicie wykończeni. Na zjawisko KzBS nie ma właściwie rady. Pomogłoby zostawienie "przez roztargnienie" w domu, ewentualnie szczelne zakneblowanie i przymocowanie do fotela dodatkowym pasem bezpieczeństwa. Takie rozwiązanie rzadko jednak wchodzi w rachubę ze względów rodzinnych. Pozostaje uzbroić się w świętą cierpliwość lub... dyskretnie poczęstować przed podróżą środkami nasennymi. Albo kupić drugi samochód...
Tylko dla kobiet
Ale auto zwykle należy do mężczyzny. Kobieta jest co najwyżej jego użytkowniczką. Przy jego zakupie też najczęściej uwzględnia się męskie wymagania. Kobieta może sobie powybrzydzać wtedy, gdy będzie miała samochód wyłącznie dla siebie. Wyniki badania, jakie przeprowadzono w Niemczech, dowodzą, że coraz więcej kobiet kupuje samochody. Obecnie tylko co trzecie auto jest zarejestrowane na kobiety, jednak do 2040 roku odsetek ten wzrośnie do 50%. W Niemczech co siódma kobieta planuje w ciągu roku lub dwóch nabyć nowy lub używany pojazd. Dla producentów samochodów oznacza to konieczność modyfikacji docelowych grup klientów, choć niektóre marki (zwłaszcza francuskie) już dawno to dostrzegły. Także Szwedzi zdają sobie sprawę, że płeć piękna to bardzo ważny klient salonów samochodowych.
Sex w samochodzie
Ale kobiety lubią nie tylko prowadzić auto, i wszystko jedno w zasadzie czy robią to dobrze czy źle... Niektóre lubią także uprawiać w nim .. sex. Jakiś czas temu w Wielkiej Brytanii przeprowadzono specjalną ankietę wśród młodych, samotnych kobiet z pytaniem czego oczekują od życia. 67% ankietowanych kobiet odpowiedziało, że wolałoby uprawiać seks w samochodzie, niż być z natury nieśmiałą i zagubioną. 53% chciałoby pojechać na romantyczną podróż samochodem wraz ze swoim ukochanym, zamiast na wycieczkę z Robbiem Williamsem. 87% uznało samochód jako ważną część ich życia. 28% przyznało się do tego, że oddały się już namiętności w samochodzie.

Zobacz wyniki naszej ankiety. To TUTAJ

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Auta | auto | zniżki | płeć | kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy