Audi pod pomnikiem powstania. Skandal czy nie?

Firma Audi przeprosiła za reklamę swojego samochodu na tle pomnika Powstania Warszawskiego. Wykorzystanie tego zdjęcia było oczywistym błędem; jest nam przykro, że zraniliśmy uczucia wielu osób - napisano na profilu tej marki na Facebooku.

W czwartek na profilu Audi Polska na Facebooku pojawiło się zdjęcie Audi A5 Sportback na tle pomnika Powstania Warszawskiego w Warszawie. Po negatywnych komentarzach internautów zdjęcie zostało usunięte. Opublikowano też przeprosiny.

"Pragniemy przeprosić wszystkich za zamieszczenie zdjęcia modelu Audi na tle Pomnika Powstania Warszawskiego. Wykorzystanie tego zdjęcia było oczywistym błędem i jest nam przykro, że zraniliśmy uczucia wielu osób. Bardzo przepraszamy" - czytamy w opublikowanym oświadczeniu.

Zdaniem historyka Tadeusza Płużańskiego, reklama w takiej formie jest "niesmaczna". Jego zdaniem, godzi ona w "historię i ducha narodowego". "Jest to specyficzna i dziwna forma reklamy Niemców w obliczu zbrodni wojennych, których się dopuścili. Powstanie Warszawskie jest jedną z większych zbrodni w wykonaniu nazistów" - powiedział historyk w rozmowie z Telewizją Republika.

Reklama

Przypomniał, że pomnik powstał, by upamiętnić żołnierzy i cywilów, którzy zginęli w trakcie Powstania Warszawskiego. "Pomnik upamiętnia setki tysięcy cywilów, żołnierzy, ludzi kultury i sportu, którzy zginęli za sprawą Niemców i właśnie ich technologii wojennej. Robienie takich +reklam+ jest po prostu niesmaczne. Godzi to w naszą historię i ducha narodowego" - zaznaczył.

Pod przeprosinami na profilu Audi zaczęła się jednak gorąco dyskusja. Wiele osób uważało, że przeprosiny są zbędne, że stawiając samochód obok pomnika (na zdjęciu nie było żadnych haseł reklamowych) nie można urazić żadnych uczuć, i że mamy do czynienia z nadwrażliwością niektórych grup społecznych.

A jakie jest wasze zdanie?

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy