335 km/h na lodzie? Tak. To możliwe!

Fin Janne Laitinen pobił własny rekord świata w prędkości jazdy samochodem po lodzie. Wynosi on odtąd 335,71 km/godz. Wynik ten został uzyskany na zamarzniętej Zatoce Botnickiej w pobliżu miasta Oulu.

Kierowca, o wiele mówiącym przydomku "Iceman", jechał audi RS6 wyposażonym w opony firmy Nokian. Dopuszczone do normalnego ruchu - to jeden z wymogów organizacji The Guiness World Records, odnotowującej tego rodzaju rekordowe osiągnięcia.

Są też inne warunki konieczne do zaliczenia próby: tor nie może być specjalnie wyrównywany ani traktowany chemikaliami; odcinek, na którym mierzy się czas (przy starcie lotnym) liczy 1 kilometr długości; jeździ się w obu kierunkach, a końcowy wynik jest średnią z obu przejazdów; cała próba musi odbyć się w ciągu godziny.

Warto dodać, że do Janne "Iceman" Laitinena należy także rekord świata w prędkości jazdy po lodzie pojazdem elektrycznym - od marca 2012 r. wynosi on 251 km/godz. "Lodowy" Fin prowadził wówczas samochód prototypowy.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy