3 tysiące samochodów na dnie kanału La Manche

Wczoraj na kanale La Manche po zderzeniu z inną jednostką zatonął statek o nazwie "Tricolor", który przewoził 3 tys. luksusowych samochodów. Statek płynął z Zebrugge w Belgii do Southampton w Wielkiej Brytanii i prócz samochodów przewoził także 2 tys. ton paliwa. Wartość samego statku szacowana jest na 25 mln funtów szterlingów, a wraz z załadunkiem na 30 mln funtów. Członkowie 24-osobowej załogi przeżyli.

Wczoraj na kanale La Manche po zderzeniu z inną jednostką zatonął statek  o nazwie "Tricolor", który przewoził  3 tys. luksusowych samochodów.  Statek płynął z Zebrugge w Belgii do Southampton w Wielkiej  Brytanii i prócz samochodów przewoził także 2 tys. ton paliwa. Wartość samego statku szacowana jest na 25 mln funtów  szterlingów, a wraz z załadunkiem na 30 mln funtów. Członkowie 24-osobowej załogi przeżyli.

Francuskie władze rozpoczęły dochodzenie w sprawie przyczyn katastrofy. Dotychczas nie zauważono wycieku paliwa. "Tricolor" musi być szybko wydobyty, bo Cieśnina Kaletańska, gdzie doszło do wypadku jest jedną z najbardziej uczęszczanych.

Na koniec istotna informacja: samochody przewożone na statku raczej nie będą już do kupienia!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: paliwa | statek | kanał La Manche
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy