1,5-mln miasto wprowadziło komunikację. 10 autobusów

Mieszkańcy stolicy Kambodży, Phnom Penh, od środy, pierwszy raz od ponad dekady, mogą korzystać z miejskich autobusów. W 1,5-milionowym mieście ruszył pilotażowy program mający na celu rozładowanie korków.

Mieszkańcy stolicy Kambodży, Phnom Penh, od środy, pierwszy raz od ponad dekady, mogą korzystać z miejskich autobusów. W 1,5-milionowym mieście ruszył pilotażowy program mający na celu rozładowanie korków.

Przez miesiąc po ulicach stolicy będzie jeździło 10 klimatyzowanych autobusów. Pokonują one jedną 7-kilometrową trasę, która liczy 36 przystanków.

Jeśli pilotażowy program okaże się sukcesem, na ulice wyjadą kolejne autobusy - poinformował przedstawiciel stołecznego ratusza Koeut Chhe.

Po raz ostatni mieszkańcy Phnom Pehn mogli korzystać z komunikacji miejskiej w 2001 roku. Jednak po dwóch miesiącach usługa ta została wycofana z powodu braku zainteresowania ze strony Kambodżan, którzy woleli poruszać się po mieście głównie na własnych motocyklach.

Reklama

Korki coraz dotkliwiej dają się we znaki mieszkańcom Phnom Penh. Według Koeuta Chhe po ulicach 1,5-milionowego miasta jeździ aż półtora miliona motocykli i ok. 30 tys. samochodów.

"Miejskie autobusy mogą pomóc zmniejszyć korki" - powiedział przedstawiciel ratusza. Dodał, że lokalne władze chcą "zmienić podejście Kambodżan i przekonać ich do korzystania z transportu publicznego".

Obecny, a także poprzedni program pilotażowy, został sfinansowany przez Japońską Agencję Współpracy Międzynarodowej, która zajmuje się projektami rozwojowymi w Kambodży.

Pojedynczy bilet kosztuje 1500 rieli, czy ok. 1,1 zł. To co najmniej trzy razy mniej niż kosztowałoby pokonanie całej trasy motocyklową taksówką.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy