Rewolucja w LPG. Takich instalacji jeszcze nie było

Na rynku pojawił się system wtrysku LPG, który w pełni odpowiada wymaganiom silników z bezpośrednim wtryskiem benzyny. Jak działa?

Producenci instalacji LPG zawsze z opóźnieniem reagują na ewolucję benzynowych układów wtryskowych, ale koniec końców i tak stają na wysokości zadania.

Odpowiedzią na bezpośredni wtrysk benzyny, który od kilku lat spędza sen z powiek gazownikom, jest bezpośredni wtrysk LPG w fazie ciekłej.

Do jakich modeli

Instalacje firmy LPdi firmy Vialle, które w ubiegłym roku pojawiły się na rynku, mają na razie ograniczone zastosowanie. Opracowano je wyłącznie z myślą o silnikach FSI/TSI/TFSI z grupy Volkswagena (Audi, Seat, Skoda, VW) o pojemnościach, które nie przekraczają 2 l.

Reklama

Wynika to z konieczności precyzyjnego dopasowania systemu gazowego zarówno pod względem mechanicznym, jak też kompatybilności oprogramowania sterującego.

Instalacje LPdi są dostarczane w zestawach "na wymiar", gotowych do montażu.

Jak to działa?

Podawanie gazu w fazie ciekłej nie jest nowością, ale instalacja Vialle LPdi robi to z wykorzystaniem wtryskiwaczy benzynowych, a tego jeszcze nie było. Główne zalety to po pierwsze precyzyjne - wielofazowe dawkowanie alternatywnego paliwa, a po drugie - ochrona wtryskiwaczy. Gaz chłodzi je, a zatem podawanie w tym celu benzyny (tzw. dotrysk benzyny w wersjach z instalacją tradycyjną) nie jest już potrzebne.

W dodatnich temperaturach auto z instalacją Vialle LPdi obywa się zupełnie bez benzyny. Silnik można uruchamiać na LPG. Zimą lepiej tego nie robić, ponieważ LPG źle odparowuje i na mrozie auto może nie zapalić. Przełączenie na benzynę w takiej sytuacji nic już nie da. Trzeba to zrobić wcześniej, zanim wyłączy się silnik, ponieważ benzyna musi mieć czas na to, by zastąpić gaz w układzie wtryskowym.

Według producenta najnowsze wersje instalacji po wprowadzeniu modyfikacji oprogramowania są już wolne od tej niedogodności (problemy występowały w silnikach 1.4 TSI). Wielką niewiadomą jest także żywotność wtryskiwaczy na alternatywnym paliwie.

Szanse są duże

Tak czy inaczej rozwiązanie jest na tyle obiecujące, że zapewne w przyszłości zdominuje rynek. Przewidywany jest także spadek cen, które na razie są dość wysokie. Cena przeróbki to od 6,5 do 8,5 tys. zł, a zatem o 2-3 tys. zł więcej niż w przypadku instalacji tradycyjnej.

Na czym polegał problem?

Montaż tradycyjnej instalacji wtryskowej w silniku z bezpośrednim wtryskiem paliwa (np. FSI) stwarza dwa problemy. Po pierwsze - trudno utrzymać prawidłowy skład mieszanki w całym zakresie obrotów. Po drugie - podczas jazdy na gazie bezczynne wtryskiwacze benzynowe przegrzewają się (ich końcówki znajdują się przecież w komorze spalania).

Pośrednim rozwiązaniem tych niedogodności jest tzw. dotrysk benzyny. Poprawia on skład mieszanki i chłodzi wtryskiwacze. Niestety, auto zużywa wówczas zarówno LPG jak i benzynę, a zatem oszczędności leżą poniżej oczekiwań. Instalacja Vialle LPdi podaje gaz przez wtryskiwacze benzynowe, co sprawia, że oba wymienione problemy przestają istnieć.

Do tych samochodów można założyć instalację Vialle LPdi

Audi - wszystkie modele z silnikami: 1.2 TFSI 85 KM; 1.2 TSI 105 KM; 1.4 TFSI 125 KM; 1.8 TFSI 120 KM i 160 KM

Seat - wszystkie modele z silnikami: 1.2 TSI 105 KM; 1.4 TSI 125 KM; 1.8 TSI 120 KM i 160 KM

Skoda - wszystkie modele z silnikami: 1.2 TSI 85 KM i 105 KM; 1.4 TSI 122 KM, 125 KM i 180 KM; 1.8 TSI 160 KM

Volkswagen - wszystkie modele z silnikami: 1.2 TSI 85 KM i 104 KM; 1.4 TSI 122 KM, 140 KM i 150 KM; 1.8 TSI 160 KM

tygodnik "Motor"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy