Wstydzisz się tej marki? Niemcy ją uwielbiają!

W 2004 roku na salonie w Paryżu zaprezentowano pierwszy model w nowej historii marki Dacia – kompaktową Dacię Logan. Auto powstało głównie z myślą o tzw. rynkach wschodzących, ale trafiło również do salonów w krajach Unii Europejskiej.

Francusko-rumuńskie pochodzenie nie przeszkadza chociażby klientom na największym motoryzacyjnym rynku Starego Kontynentu - w Niemczech. Jak donosi Instytut SAMAR, od początku działalności (2005 rok) niemiecki importer Dacii dostarczył nabywcom już ponad pół miliona aut!

Na koniec lipca liczba rejestracji Dacii w Niemczech liczona osiągnęła 501 005 pojazdów. Tylko w tym roku (od 1 stycznia do końca lipca) na nowy pojazd marki z Mioveni zdecydowało się 38 300 niemieckich nabywców. W stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku oznacza to wzrost o blisko 25 %!

Reklama

Rumuńska marka mówić może o ogromnym sukcesie. Jak wynika z danych Niemieckiego Federalnego Urzędu Motoryzacji (KBA), po pierwszej połowie roku jej udział w niemieckim rynku jest bliski 1,8 %. Aktualnie Rumuni zajmują 16. pozycję w rankingu najpopularniejszych marek motoryzacyjnych w Niemczech. Samochody Dacii sprzedają się lepiej, niż np. : 17. w zestawieniu Kia, 18. Citroen czy 26. Honda!

Swoją popularność u naszych zachodnich sąsiadów Dacia zawdzięcza głównie rewelacyjnej cenie i warunkom gwarancji. Ceny kompaktowego Sandero startują w Niemczech z pułapu 6990 euro (model z silnikiem o mocy 75 KM w podstawowej odmianie Essentiel). Za nieźle wyposażoną wersję Sandero Ambiance zapłacimy w niemieckim salonie od 7900 euro. Oznacza to, że by cieszyć się z fabrycznie nowego auta, oferowanego standardowo z trzyletnią gwarancją, wystarczą nieco ponad dwie średnie pensje!

Dla porównania w Polsce najtańsze Sandero (silnik o mocy 75 KM i wyposażenie Access) kosztuje 29 900 zł. Średnia krajowa natomiast (na rękę) to około 3200 zł...

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama