Wojna Europy z Niemcami o myto dla aut osobowych

Komisja Europejska przeszła do drugiego etapu postępowania wobec Niemiec w sprawie naruszenia unijnego prawa przy wprowadzaniu myta od samochodów osobowych. W piśmie do władz w Berlinie KE zwróciła się, by nie wprowadzały systemu, który dyskryminuje kierowców z innych państw.

"Komisja zwróciła się do Niemiec, aby nie wprowadzały systemu zwalniającego w praktyce samochody osobowe zarejestrowane w Niemczech - i tylko te - z opłat drogowych" - poinformowała w czwartkowym komunikacie Komisja Europejska.

Zdaniem KE niemieckie przepisy mogą pośrednio dyskryminować kierowców ze względu na przynależność państwową. Berlin ma teraz dwa miesiące na przekazanie do Brukseli informacji dotyczących rozwiązania tego problemu. Jeśli tego nie uczyni, KE może zaskarżyć Niemcy do Trybunału Sprawiedliwości UE.

W 2015 roku Niemcy przyjęły ustawę wprowadzającą myto dla wszystkich kierowców samochodów osobowych i pojazdów kempingowych korzystających z niemieckich autostrad i dróg krajowych. Kierowcy pojazdów zarejestrowanych w Niemczech mieli dostać pełną rekompensatę poniesionych w związku z tym kosztów poprzez obniżkę podatku od pojazdów drogowych. Jednak wejście w życie tych przepisów zawieszono ze względu na zastrzeżenia Komisji Europejskiej, która od początku wskazywała, że niemiecka ustawa nie jest zgodna z unijnym prawem, bo dyskryminuje kierowców ze względu na narodowość.

Reklama

KE zaznacza jednocześnie, że nie sprzeciwia się samym opłatom drogowym, które obowiązują w wielu państwach unijnych i pozwalają pozyskać dodatkowe środki na utrzymanie drogowej infrastruktury. Wskazuje, że pomogła niektórym krajom, takim jak Austria, Belgia, Węgry i Słowenia, we wprowadzeniu takiego modelu opłat drogowych, który jest zgodny z prawem UE.

W ocenie KE proponowane w Niemczech rozwiązanie, rekompensujące kierowcom pojazdów zarejestrowanych w tym kraju opłaty drogowe poprzez obniżkę podatku od pojazdów, prowadzi de facto do zwolnienia ich z uiszczania nowej opłaty. "Komisja uważa, że to rozwiązanie dyskryminuje kierowców z innych krajów członkowskich z dwóch powodów. Po pierwsze, tylko Niemcy nie będą de facto uiszczać opłaty drogowej, bo ich podatek od pojazdów będzie zmniejszony o dokładnie tyle, ile wynosi opłata drogowa. Po drugie, koszt winiety krótkoterminowej, z jakiej zazwyczaj korzystają zagraniczni kierowcy, jest nieproporcjonalnie wysoki" - oświadczyła KE w komunikacie.

Wskazała też, że mimo regularnych kontaktów z władzami Niemiec od listopada 2014 roku oraz wielu propozycji KE wątpliwości co do nowego niemieckiego systemu nie zostały wyjaśnione. Pierwszy etap postępowania o naruszenie unijnego prawa przez Niemcy Komisja rozpoczęła 18 czerwca 2015 roku. Czwartkowa decyzja o wysłaniu do Berlina tzw. uzasadnionej opinii to drugi etap tej procedury.

W czwartek KE wysłała także pierwsze upomnienie dla Wielkiej Brytanii w związku z wprowadzeniem w tym kraju winiety drogowej dla samochodów ciężarowych w kwietniu 2014 roku. Zdaniem KE rozwiązanie to dyskryminuje spedytorów, którzy nie pochodzą z Wielkiej Brytanii. Władze w Londynie mają dwa miesiące na przesłanie do Brukseli wyjaśnień w tej sprawie. Brytyjskim właścicielom ciężarówek rekompensuje się opłatę drogową, podobnie jak w Niemczech.

Z Brukseli Anna Widzyk

PAP
Dowiedz się więcej na temat: myto
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy