Włosi w szoku po wizycie na stacji benzynowej

Włochów pozytywnie zaskoczył dziś pierwszy od lutego spadek ceny benzyny.

Zrzeszenia konsumentów w tym kraju przypominają jednak, że paliwa na Półwyspie Apenińskim są wciąż najdroższe w Unii Europejskiej. Jeszcze niedawno na niektórych stacjach benzyna bezołowiowa kosztowała dwa euro za litr.

Spadek cen poniżej euro osiemdziesiąt przyprawił więc niektórych o zawrót głowy. Nareszcie dobre wieści dla kierowców, skomentował związek konsumentów Codacons, który obliczył, że jeśli cena ta się utrzyma, zaoszczędzą oni w skali roku około 240 euro.

Radość zmąciły dwa konkurencyjne zrzeszenia, Adusbef i Federconsumatori, według których paliwa są we Włoszech wciąż jeszcze za drogie przynajmniej o jedenaście centów, gdy uwzględni się spadek cen ropy naftowej oraz aktualny kurs euro w stosunku do dolara. Stąd apel do rządu, by za przykładem Francji, zmniejszyć akcyzy nałożone na paliwa. Jest to szczególnie pilne w perspektywie kolejnego wzrostu podatku VAT od połowy przyszłego roku, z dotychczasowych 21 do 22 procent.

Reklama
IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ceny benzyny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy