Toyota Hilux liderem rynku w Australii

Toyota Hilux jest najpopularniejszym samochodem w Australii – i to już po raz czwarty z rzędu. Sprzedaż ponad 47 tys. jednego pick-upa w ciągu roku wydaje się nieprawdopodobna z punktu widzenia Europejczyka. Ale w kraju zdominowanym przez pustkowia, gdzie 500 km to wciąż jest nieduża odległość, a asfalt wcale nie jest taki oczywisty, liczy się przede wszystkim trwałość i dzielność terenowa.

Jak podaje magazyn Carsales.com.au za rządową agencją analityczną VFACTS, sprzedaż Hiluxa w 2019 roku w tym kraju sięgnęła 47 759 egzemplarzy, wyprzedzając Forda Rangera o niemal 7000 aut (40 960 egz.). Trzecie miejsce również zajął samochód ze stajni Toyoty - kompaktowa Corolla (30 468 egz.).

W pierwszej dziesiątce znalazły się ponadto Hyundai i30 (28 378 egz.), Mitsubishi Triton (25 819 egz.), Mazda CX-5 (25 539 egz.), Mazda 3 (24 939 egz.), Toyota RAV4 (24 260 egz.), Kia Cerato (21 757 egz.) oraz Mitsubishi ASX (20 806 egz.).

Toyota utrzymuje się na szczycie australijskiego rynku już od 17 lat, w czym Hilux ma swój znaczący udział. Sprzedaż 205 766 samochodów pozwoliła Japończykom zwiększyć swój udział w tym rynku, bo choć jest to wynik gorszy od ubiegłorocznego o 5,2 procent, to spadek ten jest zauważalnie mniejszy od wyniku całego rynku.

Reklama

Jak podkreśla carsguide.com.au, mijający rok był najtrudniejszy dla australijskiego rynku motoryzacyjnego od kryzysu 2008 roku. Sprzedaż nowych samochodów w tym kraju zmniejszyła się w ciągu roku o 7,8 procent. Na tym tle nieźle wypadają samochody użytkowe, których udział w całym rynku wzrósł o 0,6 procent do 21,2 procent pomimo spadku sprzedaży o 5,2 procent. Mimo słabszych wyników nowych samochodów, wiadomości nadchodzące z Antypodów nie są wyłącznie złe. Już po raz 12. z rzędu Australijczycy kupili ponad milion aut w ciągu roku (1 062 867 egz.).

Tempo, w jakim pick-upy znikają z salonów w Australii, jest nieporównywalne z wynikami tego segmentu w naszym kraju. Mimo to w Polsce tego rodzaju samochody również mają swoje grono nabywców. W pierwszym rzędzie są to służby państwowe, jak straż graniczna, leśnicy, policja czy energetycy. Po pick-upy sięgają także różnego rodzaju firmy. 

W polskich warunkach Hilux również należy do czołówki najpopularniejszych pick-upów. W ubiegłym roku zajął drugie miejsce w segmencie za Fordem Rangerem (852 egz.). Sprzedaż 665 Hiluxów odpowiadała za 22% wszystkich pick-upów, które wyjechały z salonów w tym okresie.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy