Stać nas na nowsze auta?

Słabnie import starych aut. W ciągu 11 miesięcy sprowadzono ich o 32 proc. mniej niż przed rokiem - pisze "Rzeczpospolita".

W ciągu 11 miesięcy tego roku sprowadzono do Polski 647,7 tys. takich aut - informuje Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar. W samym listopadzie import wyniósł 54,3 tys. samochodów, o jedną piątą mniej niż miesiąc wcześniej i ponad 15 proc. mniej niż rok temu.

W zdecydowany sposób zmalała ilość aut sprowadzanych spoza UE, w tym z USA. Listopadowy wynik 1009 samochodów jest najgorszy od początku roku. Według Samaru największą część rynku dalej stanowią auta mające od pięciu do dziesięciu lat - 46,6 proc. Przybyło samochodów najmłodszych, natomiast udział najstarszych, mających powyżej dziesięciu lat, zmalał poniżej 42 proc.

Reklama

Komenatrz redakcyjny

Na tę wiadomość można spojrzeć z dwóch, zasadniczo odmiennych punktów widzenia. Optymista się ucieszy: no proszę, skoro spada import używanych samochodów, a zwłaszcza tych najstarszych, to znaczy, że stajemy się coraz zamożniejsi i stać nas na kupno nowszych, czyli droższych aut. Poza tym do ludzi być może wreszcie dociera, że sprowadzanie motoryzacyjnego złomu zaśmieca nasz kraj, a dla nich samych stwarza śmiertelne niebezpieczeństwo. Wiadomo przecież, że ponaddziesięcioletnie samochody to pojazdy wyeksploatowane, często z powypadkową przeszłością, wielokrotnie, niekoniecznie fachowo naprawiane. Pułapki na kierowcę i pasażerów.

Dla pesymisty przekazana przez "Rzeczpospolitą" informacja jest powodem do zmartwienia. Uzna on, że spadek importu używanych, a zwłaszcza najstarszych aut świadczy o postępującym materialnym rozwarstwianiu się społeczeństwa. Bogaci są coraz bogatsi, więc mogą sobie pozwolić na kupno nowszych, a zatem droższych samochodów. Biedni wciąż biednieją i nie stać ich nawet na najstarsze, najtańsze auta. Dlatego spada import używanych samochodów. To po prostu efekt działania prawa podaży i popytu.

A jak oceni najświeższe dane dotyczące importu aut realista? Cóż, zapewne powie, że bez szczegółowej analizy trudno wyciągnąć z nich jakiekolwiek sensowne wnioski.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: 'Rzeczpospolita' | "Rzeczpospolita" | import | Auta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy