Samochody za bony? Ma być taniej o 7 tys. zł!

Specjalny bon na zakup nowego auta za zezłomowanie samochodu sprzed 1998 roku. Takiej zachęty dla właścicieli starych aut chcą dealerzy samochodów. Dopłata miałaby wynieść 7 tysięcy złotych.

Prezes Związku Dealerów Samochodów Marek Konieczny twierdzi, że ożywiłoby to rynek motoryzacyjny w Polsce. Według prognoz, w przyszłym roku sprzedaż samochodów będzie niższa nawet o jedną piątą.

Marek Konieczny przekonuje, że na programie bonów może zyskać budżet państwa.

"W najbardziej realnym scenariuszu, według wyliczeń, budżet państwa może dodatkowo zyskać około 102 milionów złotych. Na dopłaty będzie potrzeba 210 milionów złotych, ale z podatków wróci do budżetu ponad 330 milionów" - twierdzi Marek Konieczny.

Złomować można byłoby auta 15-sto letnie i starsze. Musiałby jednak zostać zarejestrowane w Polsce nie później niż 30 września tego roku. Promesy na dopłatę, według założeń programu, wydawałby Urząd Skarbowy. Właściciele zezłomowanych aut mogliby również sprzedać otrzymane bony.

Reklama

Według Marka Koniecznego, program poprawiłby również bezpieczeństwo na polskich drogach i miałby korzystny wpływ na środowisko.

Sceptycznie ocenia program Jerzy Izdebski ze Stowarzyszenia Forum Recyklingu Samochodów. Podkreśla, że pomysł nie jest nowy. Według niego, program spowoduje tylko niepotrzebne zamieszanie na rynku. Pieniądze trafią zaś do wąskiej grupy osób, które stać na zakup nowych samochodów. W efekcie nie spowoduje to zniknięcia z rynku przestarzałych aut - uważa Jerzy Izdebski.

Jego zdaniem wsparcie otrzyma jedynie około trzydziestu tysięcy osób, a więc tyle, ile jest gotowych kupić nowy samochód. Zastrzega jednak, że kupowanych jest w sumie 300 tysięcy aut rocznie. Jego zdaniem wprowadzenie bonów nie zwiększyłoby sprzedaży aut.

Ponadto, zdaniem Jerzego Izdebskiego, program wprowadzi zamieszanie w stacja recyklingu. Nie będą one bowiem w stanie w krótkim czasie zdemontować starych samochodów. W jego ocenie nie wpłynie to również znacząco na ochronę środowiska.

Projekt programu został przygotowany przez Związek Dealerów Samochodów na podstawie doświadczeń słowackich. Trafił on już do ministrów finansów i gospodarki oraz klubów poselskich.

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: dealerzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy