Polacy masowo nie płacą kar i mandatów!

Zaledwie niespełna 35 procent kierowców ukaranych za brak polisy OC, płaci karę dobrowolnie. Od pozostałych objętych sankcją - Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny dochodzi jej w trybie egzekucyjnym.

Najbardziej sumienni w spłacie są tu mieszkańcy województw: podlaskiego i małopolskiego. Z kolei największy odsetek wśród ukaranych, od których sankcje ściągane są w trybie egzekucyjnym, mieszka w województwach: dolnośląskim, lubuskim i zachodniopomorskim.

Co ciekawe Polacy mają problem nie tylko z płaceniem kar za brak polisy OC. Zadłużenie z tytułu niespłaconych mandatów przekracza 750 mln złotych, zaś niezapłacone grzywny i koszty sądowe to kolejne ponad 320 mln złotych. Z danych Krajowej Administracji Skarbowej wynika, że zadłużenie z tytułu niespłaconych mandatów (nie tylko karnych) wzrosło w ciągu 2018 roku o ponad 18 procent - do 757 mln złotych. I to pomimo mniejszej liczby nałożonych mandatów: 5,6 mln w 2017 roku i 3,3 mln mandatów w ubiegłym roku.

Reklama

Kłopot sprawiana nam również płacenie grzywien i kosztów sądowych. Zadłużenie Polaków z tego tytułu wobec wymiaru sprawiedliwości to kolejne 328,6 mln złotych, wzrost o ponad 30 procent - wynika z najnowszych danych BIG InfoMonitor.


Unikanie płacenia mandatów i innego rodzaju kar wciąż spotyka się z dużą akceptacją społeczną. Z badania przeprowadzonego przez BIG InfoMonitor w listopadzie 2018 roku wynika, że jedna czwarta ankietowanych nie widzi nic złego w niepłaceniu kosztów sądowych, a 15 procent akceptuje niepłacenie zasądzanych przez sądy grzywien za łamanie prawa.

Przypominamy, że stwierdzenie braku polisy OC - np. w wyniku kontroli drogowej lub kontroli własnej UFG na podstawie danych w ogólnopolskiej bazie polis komunikacyjnych - nie oznacza jeszcze wszczęcia egzekucji. Najpierw Fundusz zwraca się do posiadacza pojazdu o okazanie ważnej polisy OC lub zapłacenie kary w trybie dobrowolnym. Jeżeli w wyznaczonym terminie brak jest odpowiedzi, Fundusz przypomina kontrolowanemu o konieczności wyjaśnienia sprawy. Jeżeli i tym razem nie ma odzewu - średnio po około trzech miesiącach - UFG wszczyna egzekucję i przekazuje ściągnięcie kary do urzędu skarbowego.

Co się stanie jeżeli właściciel nieubezpieczonego auta nie zapłaci kary za brak OC? Ściąganie tej sankcji regulują przepisy ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych UFG i PBUK oraz ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Odbywa się to w ten sposób, że UFG wystawia tytuł wykonawczy, a egzekwowaniem kary zajmuje się dalej urząd skarbowy.

Urząd może odzyskać pieniądze np. z wynagrodzenia, z rachunków bankowych, z nadpłaty podatku dochodowego lub z nieruchomości. O wyborze środka egzekucyjnego decyduje sam US, ale ustawa nakazuje wykorzystać ten najmniej uciążliwy dla ukaranego. Pieniądze mogą być ściągane z nadpłaty podatku. Gdy jest to niemożliwe albo trzeba zbyt długo czekać - urząd może zobowiązać pracodawcę do zajęcia części wynagrodzenia lub bank do ściągnięcia należności z konta (banki często zamiast pobrania należności - blokują konto). Jeżeli powyższe rozwiązania okażą się nieskuteczne - do mieszkania ukaranego może zapukać poborca skarbowy i zająć majątek ruchomy.



INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama