Polacy kochają te aut. Ale w wakacje jakby mniej!

Wakacje, jak co roku, oznaczają spowolnienie importu używanych aut. Nie inaczej było w lipcu.

W minionym miesiącu - w ramach tzw. "prywatnego" importu - do Polski trafiło 78 937 używanych samochodów z zachodu. Jak podaje instytut Samar wynik jest o 1,1 proc. niższy od tego z lipca ubiegłego roku. To pierwszy od dziewięciu miesięcy spadek liczby rejestracji sprowadzonych pojazdów.

Eksperci zwracają uwagę na sezon urlopowy i fakt, że w minionym miesiącu było zaledwie 21 dni roboczych. Przyznają jednak, że wyhamowanie trwającego przez ostatnich dziewięć miesięcy wzrostu może być pewnym zaskoczeniem.

Wśród sprowadzanych aut w dalszym ciągu królują pojazdy najstarsze. Po pierwszych siedmiu miesiącach roku średni wiek sprowadzonego pojazdu wynos 11 lat i 8 miesięcy. Dla porównania - w zeszłym roku - było to 10 lat i 10 miesięcy. Nieustannie spada popyt na pojazdy z silnikami wysokoprężnymi. W lipcu ich udział w prywatnym imporcie wyniósł zaledwie 41,5 proc., co jest rekordowo niskim wynikiem.

Reklama

Absolutnym numerem jeden wśród rodaków pozostaje Audi A4. W tym roku - w ramach prywatnego importu - na polskich drogach przybyło już 21 259  tych pojazdów. Zaraz za Audi plasuje się Volkswagen Golf (20 093 egzemplarze) i Volkswagen Passat (19 069 sztuk). W pierwszej piątce najchętniej sprowadzanych aut znajdziemy jeszcze: Opla Astrę (18 847 sztuk) i BMW serii 3 (15 770 egzemplarzy).

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy