Płacisz mandaty? Zapłacisz (jeszcze) wyższe OC!

​Piraci drogowi mogą zapłacić wyższe składki na OC. Ministerstwo Cyfryzacji zapowiada udostępnienie ubezpieczycielom danych o mandatach, otrzymywanych przez kierowców. Mogą one wpłynąć na wysokość składek ubezpieczeń komunikacyjnych.

Nowa wersja Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, według zapowiedzi administracji, ma być gotowa do 4 czerwca przyszłego roku. Rzecznik prasowy Ministerstwa Cyfryzacji Karol Manys powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że jego resort pracuje nad udostępnieniem ubezpieczycielom informacji o mandatach.

Prace nad CEPiK 2.0 przebiegają etapowo. To według Karola Manysa oznacza, że do końca marca 2018 roku ubezpieczyciele będą mogli uzyskać niezbędne informacje.

O dostęp do informacji o mandatach apelował między innymi w rozmowie z Polskim Radiem Rzecznik Finansowy. Aleksandra Wiktorow pyta retorycznie, czy ktoś, kto w ciągu dwudziestu lat miał jedną stłuczkę, powinien płacić wyższą składkę od kierowcy, który notorycznie łamie przepisy drogowe. Jej zdaniem, ten drugi stwarza większe niebezpieczeństwo, które powinno być uwzględnione w składkach na OC.

Reklama

W opinii Aleksandry Wiktorow, problem wysokich składek na ubezpieczenie mógłby rozwiązać dostęp ubezpieczycieli do bazy mandatów. Piraci drogowi zapłaciliby wówczas większą składkę. Takie rozwiązanie mogłoby też skłonić kierowców do bezpieczniejszej jazdy.

Z podobnym postulatem do premier Beaty Szydło wystąpili pod koniec ubiegłego roku ubezpieczyciele. Jak informowała Polska Izba Ubezpieczeń, instytucje finansowe straciły na ubezpieczeniach komunikacyjnych około 6 miliardów złotych w ostatnich 10 latach.

Warto przy tym wiedzieć, że chociaż punkty ulegają skasowaniu po roku od otrzymania, to wpisy w bazie mandatów nie ulegają zatarciu. Można będzie więc zapłacić za grzechy z odległej przeszłości.

INTERIA.PL/IAR
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy