Pan Wiesio: Paliwo po 6 zł!

Rok 2011 będzie dla zwykłych ludzi rokiem podwyżek cen, ale wybrańcy będą mogli tanio kupić wyprzedawane przez państwo przedsiębiorstwa - powiedział podczas debaty nad projektem ustawy budżetowej na 2011 r. poseł Marek Wikiński z SLD.

Rok 2011 będzie dla zwykłych ludzi rokiem podwyżek cen, ale wybrańcy będą mogli tanio kupić wyprzedawane przez państwo przedsiębiorstwa - powiedział podczas debaty nad projektem ustawy budżetowej na 2011 r. poseł Marek Wikiński z SLD.

Wikiński powiedział, że ludziom trzeba powiedzieć prawdę o tym, co ich czeka w roku 2011. Jego zdaniem, "przedsmak" tego mamy już dziś na stacjach benzynowych. Wikiński mówił, że litr benzyny 98 kosztuje 5,09 gr. Powołując się na "pana Wiesia", który posłowi pomagał tankować, powiedział, że w przyszłym roku cena benzyny może dojść do 6 zł.

"Dla zwykłych ludzi będzie to budżet i rok podwyżek cen. Dla wybrańców będzie to budżet promocji zakupów zakładów pracy. Rząd bowiem planuje wyprzedaż kur znoszących złote jajka. Przeciętny Polak zapłaci więcej za benzynę, za gaz, za prąd, za węgiel, za ubranka dziecięcy, żywność itd." - ostrzegł Wikiński.

Reklama

Poinformował, że rząd planuje przychody z prywatyzacji w wysokości 15 mld zł, tymczasem - jego zdaniem - sprzedawane przedsiębiorstwa mogły przynieść państwu z tytułu wypłat z zysków ok. 8 mld zł.

Według Wikińskiego w przyszłym roku będą "równi i równiejsi". Emeryci i renciści dostaną waloryzację 2,7 proc., a instytucje, tzw. święte krowy - kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt procent. Poseł wskazał, że np. budżet Kancelarii Prezydenta wzrośnie o 23 mln zł, IPN o 25 mln zł, kancelaria premiera o 13 mln zł.

"Przyszłoroczny rok budżetowy to dla jednych rok kartofli, a dla innych rok kawioru" - ocenił Wikiński.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: posłowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama