Oto dlaczego Polacy nie kupują nowych samochodów

Średnio na zakup nowego auta segmentu C przeciętny mieszkaniec Unii Europejskiej odkładać musi niespełna rok. Niestety - Polakom wciąż bardzo daleko do tej statystyki...

Nie jest tajemnicą że aż 7 na 10 nowych samochodów w Polsce kupowanych jest na firmy, czyli przez tzw. klientów flotowych. W rzeczywistości statystyka jest jeszcze smutniejsza - jako klienci indywidualni traktowani są bowiem ci nabywcy, którzy kupują samochód na jednoosobową działalność gospodarczą.

Dlaczego tak mało rodaków decyduje się na zakup nowego auta? Odpowiedzią są oczywiści wysokie ceny nowych samochodów oraz... niskie zarobki.

Ciekawe zestawienie przygotował instytut Samar, który - na podstawie danych z Eurostat - zestawił średnie zarobki w poszczególnych krajach Unii Europejskiej. Ile czasu przeciętny Polak odkładać musi na nowy samochód?

Reklama

Biorąc pod uwagę poziom zarobków w grupie 30 europejskich krajów (obejmuje też Wielką Brytanię) - wg danych za 2019 rok - Polacy zajmują... piąte miejsce od końca! Średnie miesięczne zarobki netto wynoszą w naszym kraju 863 euro czyli około 3866 zł "na rękę". Dla porównania - w Niemczech jest to dziś 2639 euro netto, czyli ponad 11 tys. zł, a w Wielkiej Brytanii - 2970 euro (ponad 12,4 tys. zł). Nie dziwi więc, że statyczny Kowalski pracować musi na nowe auto zdecydowanie dłużej niż przeciętny Bauer czy Smith. O ile dłużej?

Do swoich wyliczeń Instytut Samar posłużył się nowym Volkswagenem Golfem wycenionym na 25 tys. euro (104 500 zł). Okazało się, że średnio, biorąc pod uwagę wszystkie kraje członkowskie Wspólnoty (wraz z Wielką Brytanią), zakup takiego samochodu wymaga od "statystycznego Europejczyka" odłożenia 11,9 średnich miesięcznych zarobków.

Na zdecydowanym prowadzeniu znalazła się Islandia. Przy średnich rocznych zarobkach na poziomie 49 976 euro, nowego Golfa kupimy już za sześć wypłat. W czołówce są jeszcze Norwegia (średnie roczne zarobki 45 359 euro - 6,6 pensji na zakup Volkswagena Golfa) i Luksemburg (7 pensji, średnie roczne zarobki 42 584 euro). Idąc dalej - statystyczny Brytyjczyk może pozwolić sobie na zakup takiego auta odkładając równowartość 8,4 pensji. W przypadku Francuzów i Niemców, by wyjechać z salonu pachnącym nowością Golfem, potrzeba 9,5 miesięcznych wypłat.

Dla porównania wynik Polski to - uwaga - 29 średnich krajowych co oznacza, że na zakup przeciętnego kompakta odkładać musimy TRZYKROTNIE DŁUŻEJ niż Niemcy i Francuzi.

Przed Polakami znaleźli się m.in.: Czesi (25,1 wypłaty), Estończycy (20,9 wypłaty) czy Grecy (19 wypłat)!

W tym kontekście warto przypomnieć niedawną wypowiedź wicepremier Jadwigi Emilewicz, która przy okazji konferencji prasowej "Innowacyjny ekosystem dla elektromobilności. Wyniki programu akceleracyjnego Pilot Maker Elektro ScaleUp" stwierdziła, że: "Chcielibyśmy stosunkowo szybko opracować regulację akcyzową, która sprawi, że samochodów używanych po prostu nie będzie się opłacało do Polski sprowadzać".

Paweł Rygas

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy