Można rejestrować włoskie!

Wojna o prawo rejestracji samochodów sprowadzanych z Włoch zakończona sukcesem! Ministerstwo Infrastruktury, również po serii naszych publikacji, wycofało się z interpretacji uniemożliwiającej rejestrowanie "włoskich" aut.

Ze stron ministerstwa zniknęła owa feralna interpretacja z 27 października, na podstawie której urzędy odmawiały rejestracji. Oto czego dowiedzieliśmy się u źródła.

- Istniejące przepisy prawne przekazują na właściwie Urzędy Komunikacji obowiązek sprawdzenia, czy dany samochód może być zarejestrowany. W tym celu wydawany jest tymczasowy dowód rejestracyjny, a urząd weryfikuje np. w ambasadzie danego państwa, czy pojazd legalnie opuścił jego granice - powiedziała w rozmowie z INTERIA.PL Barbara Plak-Nowicka, naczelnik Wydziału Rejestracji w Departamencie Transportu Drogowego Ministerstwa Infrastruktury.

- Przepisy są jasne, a ich interpretacja przez ministerstwo w ogóle nie powinna mieć miejsca. Komunikat nie był inicjatywą naszego departamentu, lecz Biura Komunikacji Społecznej. Obecnie sytuacja jest następująca: urząd komunikacji wydaje dowód tymczasowy i weryfikuje legalność pochodzenia samochodu - dodała Plak-Nowicka.

No cóż. Po raz kolejny któryś z urzędników postanowił wyjść przed szereg, tylko nie do końca przemyślał swoje postępowanie. Dobrze, że ostatecznie ministerstwo zdecydowało się przyznać do błędu. Szkoda, że zabrakło odwagi cywilnej, by stosownym komunikatem poinformować o tym wprost wszystkich zainteresowanych.

Mamy nadzieję, że ta publikacja kończy serial pt. "Rejestracja samochodów z Włoch". Serial, który w ogóle nie powinien mieć miejsca.

Mirosław Domagała

Copyright © (UWAGA! Autorów stron motoryzacyjnych - także MP - nie tylko w internecie prosimy o nie wykorzystywanie w jakiejkolwiek formie - bez naszej zgody - tekstów z serwisu Motoryzacja. )

Reklama

Porozmawiaj na Forum.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: infrastruktura | ministerstwa | Ministerstwo Infrastruktury
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama