Masz OC na raty? Uważaj, możesz wpaść w kłopoty

Prawie 200 mln zł wynoszą długi Polaków z powodu nieopłaconych ubezpieczeń - wynika z danych BIG InfoMonitor. Rekordzista, jak wskazano, to dwudziestosiedmiolatek ze Szczecina, który nie zapłacił prawie 217 tys. zł.

Jak wyliczył BIG, średnia zaległość sięga 1 tys. 760 zł, a liczba dłużników przekracza 113 tys. 500 osób. Wpisani do Rejestru BIG InfoMonitor "mają głównie na sumieniu" niezapłacone raty składek ubezpieczeń komunikacyjnych.

Według Biura największe długi mają mieszkańcy: Mazowsza, Śląska i Wielkopolski. Ale rekordzista to mieszkaniec Szczecina, który nie zapłacił prawie 217 tys. zł.

Największe problemy z płatnościami wynikają, jak wskazało BIG, z ubezpieczeń komunikacyjnych, które stanowią znaczącą część biznesu towarzystw ubezpieczeniowych w Polsce.

Reklama

Za co można trafić do rejestru dłużników? Najczęściej za brak płatności kolejnej raty ubezpieczenia, gdy np. opłata jest rozłożona na raty. "Mowa tu np. o obowiązkowych polisach OC, których płatność może być rozłożona na dwie lub cztery raty, ale klientom zdarza się, że po opłaceniu pierwszej nie regulują już kolejnych" - wskazał, cytowany w komunikacie, prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.

Jak ostrzega Biuro, kłopotów można sobie też narobić, zapominając o powiadomieniu ubezpieczyciela o sprzedaży samochodu. "Towarzystwo ubezpieczeniowe przekonane, że pojazd nadal jest w tych samych rękach automatycznie przedłuża polisę na kolejny rok i dochodzi potem płatności od domniemanego właściciela, bo ten za ubezpieczenie nie płaci" - wskazano. Dlatego, jak podkreślono, ważne jest, by przy tego typu transakcjach dopełnić wszystkich formalności.

Jak szacuje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, w Polsce od 0,4 do 0,5 proc. pojazdów czyli ok. 80-90 tys. samochodów nie ma ważnego OC. Z analiz Funduszu wynika, że 30 proc. nie ma polisy dlatego, że właściciele nie opłacili składki, z tego 6 proc. tłumaczy, że "nie zapłacili, bo nie mieli pieniędzy".

Według BIG 76 proc. dłużników ubezpieczeniowych stanowią mężczyźni. Do nich należą też rekordowe kwoty niezapłacone na rzecz towarzystw ubezpieczeniowych. Najwięcej - 217 tys. - zł winny jest 27-latek ze Szczecina. Następny rekordzista mieszka w Gdańsku, ma 86 lat i do zwrotu 205 tys. zł. Na trzeciej pozycji uplasował się kolejny mieszkaniec Pomorza, 45-letni mężczyzna z zaległością na prawie 174 tys. zł.

Ponad 38 mln zł zaległości z tytułu zaległego ubezpieczenia należy do Mazowsza, gdzie mieszka też najwięcej dłużników - 20 tys. 568 - podało Biuro. Na drugim miejscu znajduje się Śląsk z ponad 24 mln zł zaległości i 14 tys. dłużników, na trzeciej - Wielkopolska z długami przekraczającymi 23 mln zł, należącymi do 12 tys. 96 osób.

Jak podało BIG, dłużnicy firm ubezpieczeniowych, poza ubezpieczeniami, mają też inne nieuregulowane zobowiązania. Wśród nich najwięcej osób - co piąta - nie spłaca także pożyczek, ma również orzeczony przez sąd zwrot jakichś zobowiązań (tytuł wykonawczy) - 17 proc. Co dziesiąty ma ponadto na koncie niespłacane na czas raty kredytów, rachunki telefoniczne oraz alimenty.

Biuro Informacji Gospodarczej InfoMonitor (BIG InfoMonitor) prowadzi Rejestr Dłużników BIG. Działając w oparciu o ustawę o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych przyjmuje, przechowuje i udostępnia informacje gospodarcze o przeterminowanym zadłużeniu osób i firm.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy