Masz LPG? Masz problem

Kierowcy, którzy zainwestowali z instalacje gazowe w ostatnich dniach przeżyli szok.

Cena gazu LPG na stacjach w ciągu kilku dni "skoczyła" o 30 groszy, uderzając obuchem w uboższych właścicieli aut,których nie stać na ich eksploatację na benzynie.

Skąd taka drastyczna i gwałtowna zmiana cen? Jeszcze do niedawna "gazownicy" z satysfakcją tankowali gaz, który kosztował nawet mniej niż 1,5 zł, podczas gdy ceny benzyny przekraczały 4,5 zł. Teraz tendencja się odwróciła - benzyna zaczęła tanieć, a cena gazu "skoczyła" w górę. Dlaczego?

Zdaniem analityków, do niedawna w Polsce było więcej gazu LPG niż potrzebowali kierowcy, co prowadziło do spadku cen. Jednak od początku czerwca ilość importowanego gazu znacząco spadła, za to zwiększyło się zapotrzebowanie, gdyż kierowcy - ze względu na wakacje - zaczęli więcej jeździć.

Reklama

Obecnie cena litra autogazu zbliża się do 1,80 zł, a zdaniem analityków nie jest to koniec podwyżek. Szanse na stabilizację, a może nawet spadek cen są dopiero po wakacjach. Warto pamiętać jednak, że przed zimą zapewne dojdzie do kolejnej serii podwyżek, znów ze względu na rosnący popyt - tym razem "swoje" dołożą właściciele domów ogrzewanych gazem.

Kierowcy samochodów napędzanych LPG i tak nie mogą narzekać. W zeszłym roku na wakacje litr gazu kosztował ponad 2 zł. Inna sprawa, że nikt nie zagwarantuje, czy i w tym roku granica dwóch złotych nie zostanie przekroczona.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: szok | kierowcy | LPG
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy