Kto pamięta takiego Citroena? Warto w niego zainwestować

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami słynne muzeum fabryczne francuskiej marki - Citroën Conservatory - wyzbyło się właśnie części swojej kolekcji.

Licytacja 65 egzemplarzy to wynik przeprowadzki z nieistniejącej już fabryki Aulnay-sous-Bois do nowej siedziby na L'Aventure Peugeot Citroën DS w Sochaux.

Na szczęście sprzedaż części pojazdów nie oznacza wcale uszczuplenia zbiorów. W większości pod młotek trafiły samochody, których w kolekcji znajdowało się po kilka sztuk oraz modele przedprodukcyjne. Licytacja miała na celu zgromadzenie kwoty niezbędnej na kolejne inwestycje w najbardziej unikatowe pojazdy francuskiego producenta.

Wszystkie z oferowanych na sprzedaż pojazdów znalazły nowych właścicieli. Największą kwotę - aż 33 tys. euro - uzyskano za koncepcyjny model Tubik z 2010 roku. 23 tys. euro zapłacono za Citroena Mehari 4x4 Verte z 1979 roku. Za 18 tys. euro właściciela zmienił Mehari rocznik 1979 w wersji Jaune.

Reklama

Zaskoczeniem i prognostykiem na przyszłość mogą też być kwoty wylicytowane za Citroeny XM. Model V6 Exlusive Phase 2 z rocznika 2000 zmienił właściciela za - uwaga - 30 tys. euro! Bliźniaczy pojazd z większym przebiegiem zlicytowano za 11 tys. euro. Model napędzany wysokoprężnym silnikiem 2,5 l (również z 2000 roku) zmienił właściciela za 7 tys. euro.

Oprócz tego zlicytowane zostały też inne pamiątki, jak chociażby historyczne plakaty, ubrania, modele w różnych skalach, a nawet panele karoserii pochodzące z unikatowych, sportowych modeli.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy